Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozmowy bez przełomu. Fundusze niepewne o przyszłość programu Bridge Alfa

2
Podziel się:

Zarządzający funduszami wyszli z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w minorowych nastrojach. Jak twierdzą, państwowa agencja nie zgodziła się na to, by złagodzić warunki przyznawania grantów na badania i rozwój. Program Bridge Alfa może nie przetrwać.

NCBiR nie pójdzie na rękę funduszom w sprawie finansowania innowacyjnych firm.
NCBiR nie pójdzie na rękę funduszom w sprawie finansowania innowacyjnych firm. (Mariusz Gaczynski / East News Warszawa)

„Nie mamy waszego płaszcza i co nam zrobicie” – tak w skrócie można podsumować rozmowy przedstawicieli funduszy o przyszłości programu Bridge Alfa. W spotkaniu w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju uczestniczyli jego dyrektorzy, a także szefowie ok. 50 instytucji, które pobierają środki na badania i rozwój. Rząd reprezentowało dwóch wiceministrów: nauki i szkolnictwa wyższego Piotr Dardziński oraz inwestycji i rozwoju Paweł Chorąży.

Karty na stół

Głównym postulatem było przywrócenie poprzednich zasad przyznawania grantów. Chodzi o to, by fundusze w dalszym ciągu mogły przekazywać startupom do 3 mln zł dofinansowania z państwowej puli. Wedle nowych reguł może to być maksymalnie 1 mln zł. Zarządzający funduszami mieli usłyszeć, że z uwagi na unijne wymogi, nie ma szans aby finansować projekty po staremu. Przypomnijmy, rozporządzenie Unii Europejskiej rozszerzyło definicję beneficjenta, co ma bezpośredni wpływ na finansowanie innowacyjnych projektów.

OGLĄDAJ: * *Fundusze chcą inwestować. W co?

- Zamiast chować głowę w piasek powinniśmy przyznać, że problem dotyczy nas wszystkich i wszyscy razem powinniśmy znaleźć rozwiązanie. Obie strony mają pomysły jak wybrnąć z obecnej sytuacji i jestem pewien, że uda nam się uratować ten program – twierdzi Adam Kruszewski, prezes funduszu PRIV.

Skomplikowana ścieżka

Zarządzający dostali czas, aby zapoznać się ze szczegółami aneksów, załączonych do obowiązujących umów. Mogą odesłać swoje uwagi tylko do końca tygodnia. Szefowie funduszy mogą też zapomnieć o połączeniu sił z inną instytucją, by wspólnie zainwestować w dany projekt. Rządowa agencja wykluczyła bowiem możliwość koinwestycji. Niektórzy widzą jednak światełko w tunelu.

- To spotkanie budzi jakieś nadzieje - mówił money.pl Aleksander Szalecki, Przewodniczący Komitetu KIG ds. Rozwoju Funduszy VC. Jego zdaniem, szansa dotyczy specjalnej ścieżki dla pojedynczych, dużych projektów o wartości do 3 mln zł: - NCBiR zaproponowało, aby inwestycje powyżej 200 tys. euro były rozliczane na podobnej zasadzie, jak grant. Byłby określony budżet i wyznaczone na sztywno wskaźniki. Oznaczałoby to również dużo więcej obowiązków informacyjnych zarówno dla funduszu, jak i startupu. Taka droga byłaby bardzo skomplikowana i nie dałoby się jej stosować na szeroką skalę. Dotyczyłaby tylko pojedynczych, najlepszych projektów – wyjaśniał Aleksander Szalecki.

Jego zdaniem, na to wszystko nakłada się także prawo pierwokupu, które ma NCBiR. Zdaniem eksperta, jeśli te dwie rzeczy by się nie zmieniły to program Bridge Alfa staje pod znakiem zapytania. Natomiast jeśli Narodowe Centrum zdecydowałoby się poluzować wymagania przynajmniej w jednym z tych dwóch aspektów, to program ma szansę przetrwać, choć nie będzie już tak atrakcyjny dla funduszy.

Zmiany o małym znaczeniu

Jest jednak kilka obszarów, w których NCBiR zdecydowało się poluzować swoje wymagania. Chodzi m.in. o zwiększenie limitu na budżet operacyjny. Jednocześnie spadną limity wydatków przeznaczonych na wstępną analizę projektu. Dotychczas było to 20 proc. – rządowa agencja zgodziła się na 10 proc.

- Zmiany, które proponuje NCBiR są kosmetyczne i nie poprawią znacząco sytuacji programu. Pamiętajmy, że w ciągu nocy zwiększono ilość inwestycji, które musimy wyszukać z 1,5 tys. do 4,5 tys. Ten wymóg został zachowany. Tymczasem na rynku nie ma tylko projektów – komentuje Adam Kruszewski.

Zarządzający funduszami przypominają, że celem programu Bridge Alfa było zachęcenie inwestorów prywatnych do tego, by chętniej przekazywali własne środki na badania i rozwój. Teraz takie inwestycje mogą stracić na znaczeniu.

- Musimy wiedzieć, że inwestycje w badania i rozwój są kapitałochłonne i ryzykowne. Zmniejszenie limitu sprawia, że rośnie ryzyko utraty środków prywatnych. Z mojego punktu widzenia taki ruch mocno nadwyręży zaufanie inwestorów do instytucji publicznych oraz nas - jako zarządzających – powiedział nam przedstawiciel jednego z dużych funduszy inwestujących w branżę spożywczą.

Przypomnijmy, że w sierpniu NCBiR poinformowało o zmianie przyznawania unijnych grantów na badania i rozwój. Dla funduszy Bridge Alfa był to szok. Większość z nich lewaruje inwestycje nawet w 80 proc. państwowymi pieniędzmi.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
poiuy
6 lat temu
Jakie granty.Marnotrawienie pieniędzy podatnika i wszędzie kanty.
Radek
6 lat temu
Bedzie Tak Jak z POLSKIM Patenten na UTYLIZACJE AZBESTU. Polak wymysli, zachod kupi i zrobi w Polsce biznes. Oto polska innowacja. Chyle czola dla POLSKICH mlodych madrych mozgow, jest ich wielu Ale marnuja sie w tym smiesznym kraju.