Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Ruch wraca do gry. Podpisał nowe umowy i znów będzie dostarczał prasę

11
Podziel się:

Jeden z największych kolporterów w Polsce próbuje ratować się przed upadkiem. Ruch, choć wszedł w postępowanie restrukturyzacyjne, podpisał nowe umowy i wznowił dostawy prasy.

O problemach Ruchu pisaliśmy już w czerwcu
O problemach Ruchu pisaliśmy już w czerwcu (Włodzimierz Wasyluk)

O tym, że nad Ruchem zbierają się czarne chmury, jako pierwszy informował money.pl. Agenci zarzucali wówczas spółce m.in. wyłudzanie pieniędzy i bezzasadne obcinanie wynagrodzeń. W odpowiedzi spółka zagroziłapotencjalnym informatorom procesami sądowymi, jeśli będą ujawniać niewygodne dla niej fakty.

Trzy miesiące później spółka zawnioskowała o przyspieszone postępowanie układowe. Musiała to zrobić, gdyż jeden z wydawców prasy złożył w sądzie wniosek o upadłośćRuchu. Nie trzeba było długo czekać na zrywanie kolejnych umów na dostawy prasy.

Zobacz też: Prasa dobrem luksusowym

Najnowsza informacja daje nadzieję Ruchowi na przetrwanie. Rzecznik prasowa spółki Joanna Dzwonkowska w oświadczeniu poinformowała o tym, że firma wznawia "regularne dostawy prasy" w oparciu o nowe umowy z największymi wydawnictwami – m.in. Agorą, ZPR Media, Burdą czy Inforem.

"Celem Ruch S.A. w restrukturyzacji jest zapewnienie klientom odpowiednich nadziałów dostosowanych do poziomów normalnej sprzedaży. Pozwoli to na bieżący dostęp czytelników do ulubionych tytułów" – czytamy w komunikacie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

media
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
Adamomen35
2 lata temu
Straszna firma omijam szerokim łukiem nic w ruch nie kupuję Masakra jakaś komunistyczny twór !!!
Wit
6 lat temu
Trzeba przejść na dietę. Gdzie ja teraz Wyborczą do toalety kupię? Psia kość!!
Edi
6 lat temu
Miałem 3 lata temu kiosk w Bydgoszczy przy jednym z przystanków autobusowych. Najwięcej schodziło biletów MZK. Na jednym bilecie miałem marżę /zysk 5%, czyli 15 gr brutto dla mnie. Na prasie miałem 10% marży, tyle, że mało kto prasę kupował. Parę egzemplarzy prasy lokalnej i kilka pism dla kobiet. Następnie papierosy, znowu 5% marży. Przy cenie 13 zł. za paczkę dawało to 65 gr. brutto. Nieraz sprzedałem jakiś samochodzik czy laleczkę za 5 zł. gdzie narzuciłem marżę 15 %, bo za więcej nikt by mi nie kupił. Obrót przeważnie wynosił ok. 200 zł dziennie. Aha, miałem też doładowania telefonów komórkowych 6% marży. Tak, że dziennie miałem zysku nieraz 10 zł, a nieraz nawet mniej. Przez 12 godzin pracy! Z tego "zysku" trzeba jeszcze było odjąć na ZUS i podatek. Widząc co się dzieje zamknąłem kiosk po niecałych 2 miesiącach. Przeżyłem horror. Nikomu nie życzę. Teraz widać dlaczego jest coraz mniej kiosków rywatnych, bo korporacyjne Ruch lub Kolporter odbiją sobie na czym innym.
maliniak
6 lat temu
Hehehe, tam górę należy dobrze przenicować, a dokopiecie się do ciekawych rzeczy, to jedno, a drugie, kto dzisiaj jeszcze kupuje gazety, chyba tylko z programem telewizyjnym
Waldek 14l
6 lat temu
Jak PIS wszedł do RUCHU, to wszystko pada, gdzie tylko Kolesiów wsadzą.