Wartość rynku opiera się na cenach producentów netto.
"Jest to znaczące przyspieszenie dynamiki wzrostu, jako, że na koniec roku 2004 polski rynek leków osiągnął tylko 1,5 proc. wzrostu w skali rocznej" - powiedział prezes.
Dodał, że w pierwszym kwartale 2005 roku wzrosła sprzedaż leków w obu głównych segmentach rynku, o 10,4 proc. w aptekach otwartych i o 8,8 proc. w szpitalach.
Do aptek sprzedano w ciągu trzech pierwszych miesięcy leki za 3.313 mln zł, a do szpitali za 407 mln zł.
"Główną przyczyną wzrostu rynku aptecznego jest efekt tzw. +niskiej bazy+. W pierwszym kwartale 2004 sprzedaż niektórych leków była wyjątkowo niska, ponieważ pacjenci zużywali zapasy zgromadzone w 2003 roku przed dużymi zmianami na listach leków refundowanych" - powiedział Bogusławski.
"W dalszym ciągu jest obserwowany wzrost zużycia leków na receptę stosowanych w chorobach przewlekłych, zwłaszcza w chorobach krążenia" - dodał.
Według niego powrót do zwiększonych zakupów w lecznictwie zamkniętym jest, przede wszystkim, skutkiem uzupełniania przez szpitale stanów magazynowych, obniżonych z powodu niedofinansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia w ostatnich miesiącach poprzedniego roku.
Prezes poinformował też, że sprzedaż OTC (leków i produktów bez recepty) w aptekach otwartych wzrosła o 12,3 proc. w pierwszym kwartale 2005 roku wobec analogicznego okresu 2004 roku i osiągnął wartość 982 mln zł.
"Tempo tego wzrostu jest zależne od szybko zwiększającej się sprzedaży produktów rejestrowanych jako odżywki lub kosmetyki, ale konkurujących z lekami sprzedawanymi bez recepty" - ocenił Bogusławski.