Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd Argentyny podał się do dymisji.

0
Podziel się:

W nocy setki tysięcy Argentyńczyków wyszły na ulice Buenos Aires, żądając ustąpienia także prezydenta Fernando de la Rua.
Demonstracje rozpoczęły się 20 minut po wieczornym telewizyjnym wystąpieniu, w którym prezydent wyjaśniał przyczyny wprowadzenia na terenie całego kraju stanu wyjątkowego.

W nocy setki tysięcy Argentyńczyków wyszły na ulice Buenos Aires, żądając ustąpienia także prezydenta Fernando de la Rua.
Demonstracje rozpoczęły się 20 minut po wieczornym telewizyjnym wystąpieniu, w którym prezydent wyjaśniał przyczyny wprowadzenia na terenie całego kraju stanu wyjątkowego. Od kilku dni tysiące Argentyńczyków plądrowały sklepy tłumacząc, że obawiają się głodu. Pięć osób zginęło. Jedną ugodził nożem właściciel okradanego sklepu. Pozostali zginęli od kul w podobnych okolicznościach.
Gabinet prezydenta de la Rua liczył, że specjalne uprawnienia wynikające z ogłoszenia stanu wyjątkowego pomogą opanować rozruchy. Jednak wystąpienie prezydenta tylko rozjuszyło Argentyńczyków. Tysiące mieszkańców stolicy przybyło pod pałac prezydencki. Uderzając w przyniesiomne ze sobą garnki żądali ustąpienia prezydenta i ministra gospodarki Domingo Cavallo. W efekcie cały rząd złożył rezygnację na ręce prezydenta. Z nieoficjalnych infromacji wynika, że dymisja ministra gospadarki została przyjęta.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)