- poinformował PAP wiceminister Edward Nowak.
W piątek minister gospodarki i wicepremier Janusz Steinhoff wysłał do wicepremiera Korei list w sprawie Daewoo-FSO Motor SA.
'Jeżeli rząd koreański wykaże jakieś pozytywne działania dotyczące np. inwestora lub restrukturyzacji, to oczywiście nie będziemy przeszkadzać i utrudniać procesu naprawy Daewoo w Korei i Polsce. Będziemy współpracować' - powiedział PAP w środowym wywiadzie wiceminister gospodarki Edward Nowak.
Dodał, że strona polska zwraca uwagę m.in. na konieczność wspólnego opracowania planu restrukturyzacji Daewoo-FSO, wkład rządu w umocnienie pozycji Daewoo na rynku oraz brak odzewu rządu koreańskiego i przedstawicieli Daewoo Motor na propozycje współpracy.
'Jeśli nie otrzymamy odpowiedzi, zostawiamy sobie prawo do wystąpienia z roszczeniami do Korea Development Bank, który jest głównym wierzycielem Daewoo Motor' - powiedział Nowak.
Wiceminister nie powiedział, jak długo strona polska będzie czekać na odpowiedź z Korei. 'Zdajemy sobie sprawę z tego, że Daewoo prowadzi poważne negocjacje z General Motors, ale chcemy choćby oficjalnego stwierdzenia np. przez Daewoo lub rząd koreański, że negocjacje z GM nie obejmują Daewoo-FSO' - dodał.
Powiedział też, że zgodnie z umową podpisaną między polskim rządem a koreańskim koncernem Daewoo w 1995 roku, firma ta zobowiązała się m.in., że do marca 2002 roku zainwestuje w FSO 1 mld 121 mln USD i uruchomi linię produkcyjną silnika.
Dotychczas w Daewoo-FSO zainwestowano 800 mln USD, a zarząd spółki zawiesił w Ministerstwie Finansów starania o rządowe poręczenie 60 proc. ze 100 mln USD kredytu na uruchomienie produkcji silnika, aby poczekać z wiążącymi decyzjami do wyboru nowego inwestora.
Dodatkowo polski rząd pomógł pośrednio fabryce, rezygnując z opłat celnych na sprowadzane z Korei części do aut i maszyny do ich produkcji w wysokości około 300 mln USD.
'Umowa prywatyzacyjna FSO przewiduje konsekwencje dla inwestora, jeżeli nie wywiąże się ze zobowiązań i możemy z tej umowy skorzystać' - powiedział Nowak. Nie powiedział jednak, jaki wymiar finansowy mogą mieć roszczenia rządu polskiego.
Dodał, że rząd będzie przychylny wobec nowego inwestora. 'Ale uważam, że powinniśmy być niezwykle wstrzemięźliwi w formułowaniu jakichkolwiek zachęt' - powiedział.
Tymczasem NWZA Daewoo-FSO Motor SA, ze względu na postępujący kryzys na polskim rynku motoryzacyjnym, podjęło w ubiegłym tygodniu uchwałę o zwolnieniach grupowych do 1.294 osób. Obecnie Daewoo-FSO zatrudnia około 4.900 osób.
W tym roku firma planuje sprzedaż około 90.000 aut wobec 107.210 w 2000 roku i 179.414 w 1999 roku.