Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Frankowicze zostaną na lodzie? Sasin: musimy zmienić taktykę

88
Podziel się:
Frankowicze zostaną na lodzie? Sasin: musimy zmienić taktykę
(Andrzej Hulimka/REPORTER/EAST NEWS)

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin zadeklarował, że w sprawie kredytów frankowych rządzący nadal chcą dążyć do przewalutowania. - Jednak zostaliśmy zmuszeni do zmiany taktyki - podkreślił przewodniczący sejmowej komisji finansów.

W radiowej "Trójce" polityk PiS był pytany o postęp prac nad przepisami dotyczącymi przewalutowania kredytów frankowych. "Cel, który zakreśliliśmy, czyli przewalutowanie kredytów frankowych, to jest cel, do którego w dalszym ciągu chcemy dążyć. Raczej zostaliśmy zmuszeni do zmiany taktyki" - zaznaczył Sasin.

Początkowo myślano o prostym przewalutowaniu po kursie z dnia zaciągnięcia pożyczki - mówił poseł PiS. "Nie wzięliśmy pod uwagę, że tego typu jednorazowe działanie ustawowe naraziłoby Polskę na skargi przed międzynarodowymi trybunałami ze strony banków" - przyznał Jacek Sasin.

"Kiedy przyjrzeliśmy się tej sprawie bliżej dostrzegliśmy duże niebezpieczeństwo dla nas wszystkich, jako dla obywateli" - zaznaczył poseł.

Jak tłumaczył kiedy w wyborach parlamentarnych PiS obiecywał wsparcie frankowiczów, ugrupowanie nie miało dostępu do wszystkich informacji dotyczących kondycji systemu bankowego.

Zaznaczył, że banki działające w Polsce, to w większości instytucje zagraniczne. "One mogłyby skarżyć polskie państwo z tytułu utraconych zysków. Strat, które taka operacja mogłaby im przynieść. Mogłyby się powoływać na naruszenie zasad bezpieczeństwa prowadzenia biznesu w Polsce, a nasz kraj jest związany w tym zakresie międzynarodowymi umowami" - podkreślił Sasin.

"Efekt mógłby być taki, że za taką operację przewalutowania zapłacilibyśmy my wszyscy jako podatnicy, bo Polska musiałaby zapłacić wysokie odszkodowania" - dodał polityk.

Co dalej z kredytami frankowymi?

Jest duża szansa, że projektem wiodącym w kwestii frankowiczów będzie dokument zgłoszony przez prezydenta - ocenił polityk. Wyjaśnił, że dotyczy on zwrotu tak zwanych spreadów, ale nie przewalutowania. Zastrzegł, że przyjęcie projektu Andrzeja Dudy byłoby pierwszym krokiem w tej sprawie.

W sumie w sejmowej komisji są 3 projekty ustaw dotyczące frankowiczów. Wśród nich jest propozycja Kukiz'15, która zawiera przewalutowanie.

Sasin przyznał, że jemu filozofia zaproponowana w projekcie Kukiz'15 jest bliższa, podobnie jak polskim sądom, które orzekają w sprawie kredytów walutowych. "Lepiej żeby orzekały tak sądy, bo jeśli jest wyrok sądowy, to trudniej występować o odszkodowanie przez banki, niż kiedy byłaby to ustawa" - ocenił poseł.

Dodał, że obecnie sejmowa podkomisja powołana do prac nad tymi projektami skupiła się na oszacowaniu skutków finansowych każdej z tych ustaw "przed podjęciem decyzji o tym, który z tych projektów powinien być wiodącym". Wskazał, że dotychczasowe szacunki przedstawione w tych projektach są niejasne. Polityk tłumaczył, że w przypadku prezydenckiego projektu wyliczenia kosztów jego wprowadzenia wynoszą pomiędzy 4 a 10 mld zł. "Musimy wiedzieć jakie będą koszty, bo rozdźwięk jest zbyt duży" - podkreślił.

Co zawierają trzy projekty dla frankowiczów?

Projekt prezydencki dotyczący kredytów walutowych przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Projekt ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 roku do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 roku). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.

W myśl projektu PO kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.

Projekt Kukiz'15 o "restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów" zakłada, że kredyty w złotych i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotych.

Według Sasina, jest duża szansa, że projektem wiodącym stanie się projekt złożony przez prezydenta. Jednocześnie zaznaczył, że projekt prezydencki, "to nie jest projekt, który zamyka sprawę". "To jest pierwszy krok w tej sprawie" - dodał.

10 lutego, prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w radiowej Jedynce, że frankowicze powinni zacząć samodzielnie walczyć o swoje prawa. "Sądzę, że powinni wziąć sprawy we własne ręce i walczyć w sądach. Nie dlatego, że nie można ufać prezydentowi czy rządowi, ale dlatego, że prezydent i rząd są w położeniu determinowanym warunkami ekonomicznymi" - wówczas mówił prezes PiS.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(88)
KamilKa
7 lat temu
Nie ma co patrzeć się na polityków i rząd. To jest tylko i wyłącznie problem frankowiczów i nie ma się co łudzić. Ja też dałam się nabrać na ten kredyt, jednak zamiast czekać teraz na cud poszłam do sądu i wygrałam sprawę, a mój kredyt został przeliczony na wartość początkową. Nie czekajcie na nic, idźcie do sądu! Ja z mojej strony polecam kancelarię Primus, a zwłaszcza Pana Dawida Warszawskiego, który prowadził moją sprawę.
Piotr
7 lat temu
[QUOTE]"Kiedy przyjrzeliśmy się tej sprawie bliżej dostrzegliśmy duże niebezpieczeństwo dla nas wszystkich, jako dla obywateli" - zaznaczył poseł [/QUOTE], a wcześniej nie przyglądali się ???? Teraz to Pitu, Pitu, Pitu ........., a ludzie nadal czekają. No cóż, kłamstwa, kłamstwa i kłamstwa. Niebezpieczeństwo dla wszystkich ludzi, czy mniejszy zysk dla banków (zresztą w wiekszości z obcym kapitałem) ? Do kogo ,,bramki" gra Polski Rząd i Polskie Władze? Kogo interes reprezentuje, obywateli, czy instytucji bankowych, których Centrale znajdują się poza granicami naszego kraju? Mówienie o tym, że troszczą się o innych obywateli to manipulacja..... Władze troszczą się, ale o siebie i o tych co mają kasę - czyli banki.....
Josef
7 lat temu
Mam kredyt w CHF, płaczę i płacę. Nie wiem jak ktoś o normalnym rozumie mógł wierzyć bądż wierzy, że pisowskie paniska palcem ruszą przy tym problemie. To była typowa zmyła wyborcza. Z wyjątkiem 500 plus, które wprowadzili w stylu Edwarda Gierka a które już niedługo odbije się nam olbrzymią czkawką, nie zrobili nic więcej oprócz wyciągania pieniędzy podatników dla siebie i swoich miśków na skalę większą niż PO, PSL i SLD się nawet nie śniło.
tośka
7 lat temu
Nie wiedziałeś o tym w kampanii??
madi
7 lat temu
Wreszcie wyszło Szydło z wora. PIS pokazał gdzie ma Polaków. Geszeft sie liczy i szekle , a nie jakieś tam polskie bydło , które tak łatwo można było naciągnąć
...
Następna strona