Parlament zakończył pracę nad budżetem. Czeka on teraz tylko na podpis prezydenta. Po raz pierwszy w trzeciej Rzeczpospolitej parlamentowi udało się uchwalić budżet na następny rok przed jego rozpoczęciem.
Dodatkowe pieniądze dla warszawsiego metra będą, pod warunkiem uzyskania dodatkowych 35 milionów złotych z ceł i akcyzy i kolejnych 35-ciu z ewentualnych oszczędności w obsłudze długu zagranicznego.
O ile pieniądze na metro są - jak mówi część posłów - wirtualne, o tyle Instytut Pamięci Narodowej stracił realnie ponad 3 miliony złotych. Ponieważ w toku prac sejmowych IPN-owi zabrano już 10 milionów łączna strata instytutu wynosi ponad 13 milionów złotych, wobec pierwotnego przedłożenia.
Głosowaniu w tej sprawie towarzyszyłą burzliwa debata. Posłąnka SLD Anna Bańkowska tłumaczyła, że pieniądze z IPN-u są potrzebne archiwom na gromadzenie dokumentów płacowych likwidowanych zakładów pracy tak, by ich pracownicy mogli uzyskać zaświadczenie konieczne do obliczenia emerytury.
Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej uznał argumentację Bańkowskiej za skandaliczną. "Oczekuję od tego rządu, aby nie stawiał nigdy więcej takiej alternatywy - albo mniej prawdy i więcej pieniędzy, albo więcej pieniędzy i mniej prawdy." powiedział poseł PO.