Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wysłała do ministra Zbigniewa Wassermanna notatkę, w której donosi o zagrożeniu przejęciem PKN Orlen przez koncern rosyjski .
O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Niepokój ABW budzi nadmierne rozproszenie akcjonariatu największej polskiej spółki - uważają informatorzy "Rzeczpospolitej".
ZOBACZ TAKŻE:
Komu jest potrzebna fuzja Orlen - LotosOrlen jest notowany na warszawskiej giełdzie i jego akcje może kupić każdy. Skarb Państwa kontroluje około 33 procent kapitału.
Według wyliczeń "Rzeczpospolitej", mniej więcej jedna trzecia akcji płockiej spółki może znajdować się w portfelach funduszy emerytalnych i inwestycyjnych.
Z danych giełdowych wynika, że w lipcu zwiększyły się obroty akcjami Orlenu i właścicieli zmieniło ponad 9 procent kapitału, podczas gdy średnia z pozostałych miesięcy tego roku to niewiele ponad 6 procent. Może to znaczyć, że ktoś próbuje wykupić akcje.
Były wiceszef wywiadu Urzędu Ochrony Państwa Piotr Niemczyk ocenia, że jeśli służby wiedzą, że na przykład rosyjski Łukoil skumulował dużą część akcji w podmiotach powiązanych, to sytuacja może być niebezpieczna. Jednocześnie wyraża jednak obawę, że notatka mogła powstać na potrzeby polityczne.