- poinformował w czwartek w Szczecinie Arkadiusz Goj, prezes zarządu stoczni.
'Zakładamy, że produkcja nasza powinna się rozwijać i w ciągu dwóch lat powinniśmy dojść do poziomu z roku 1997, czyli przekroczyć 500 mln USD sprzedaży rocznie' - powiedział.
Goj poinformował, że obecnie stocznia ma zawartych 39 kontraktów do roku 2004, przekraczających kwotę 1 300 mln USD, a w tym roku sprzedała cztery statki.
Prezes dodał, że cała produkcja stoczni przeznaczona jest na rynek zewnętrzny.
'Materiały na cztery statki sprzedane w tym roku kosztowały 80 mln USD. Dolary kupiliśmy przeciętnie po 4,60 zł. A sprzedaliśmy jako wsad do gotowego produktu po 3,95 zł. Sytuacja kursowa jaką mamy w tej chwili w Polsce jest to dla nas bardzo niekorzystna' - dodał Goj.
Zmusza to stocznię zabezpiecza się przed ryzykiem zmian kursów.
'Aby dostosować się do warunków rynkowych postanowiliśmy ograniczyć zatrudnienie o 1157 osób. Mamy nadzieję, że to podniesie znacznie efektywność firmy' - powiedział.
Obecnie stocznia zatrudnia 5 974 osób. Koszt planowanych odpraw szacowany jest na 20 mln zł.
'Zwolnienia będą dotyczyć osób nie zatrudnionych bezpośrednio przy produkcji. Cały czas planujemy przyrost zatrudnienia bezpośrednio przy produkcji. Od początku roku przyjęliśmy 321 osób i chcemy zwiększyć zatrudnienie o dalsze 500 osób' - powiedział Goj.
Goj zapowiedział, że w związku z brakiem na ryku np. wykwalifikowanych spawaczy, stocznia zamierza sprowadzić wykwalifikowanych pracowników z zagranicy, m.in. z Odessy (Ukraina). Stocznia zawarła też umowę ze starostwem w Tucholi (woj. pomorskie), które opłaci szkolenie w zawodzie spawacza kilkunastu bezrobotnych w zakresie podstawowym, natomiast stocznia zobowiązała się zatrudnić ich i przeprowadzić szkolenie specjalistyczne.
Stocznia Szczecińska SA jest największą spółką wchodzącą w skład Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA, która na 31 grudnia 2000 roku posiadała 30 spółek zależnych oraz 10 stowarzyszonych tworzących Grupę Kapitałową Porta Holding SA łącznie zatrudniającą prawie 12 tys. osób
