Wieczorem fiaskiem zakończyla się czwarta runda rokowań płacowych między związkiem a dyrekcją Lufthansy. Związek chce strajkiem ostrzegawczym wywrzeć presję na linie lotnicze, by sklonić je do ustępstw.
VERDI domaga się dla 52 tysięcy pracowników obsługi naziemnej i pokładowej Lufthansy 9-procentowej podwyżki płac oraz udziału w zyskach. Dyrekcja firmy, oferując jedynie 2,4 procent na ten rok i 1,5 procent na następny, tłumaczy, że przedsiębiorstwa na więcej nie stać. Jest ono w trudnej sytuacji spowodowanej przez słabą koniunkturę i rosnącą konkurencję oraz niepewność finansową związaną z kryzysem irackim.
Lufthansa zaapelowala do pasażerów, zwłaszcza tych, którzy wykupili loty na dziś rano, by skontaktowali się z centrum informacyjnym, gdzie dowiedzą się o spodziewanych spóźnieniach lub odwołaniach rejsów.