Były premier, poseł SLD Józef Oleksy uważa, że apel prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o nieprzyjmowanie sprawozdania KRRiTv, jest uważany wśród posłów sojuszu za będący "na czasie".
Gość "Sygnałów dnia" w PR1 powiedział jednak, że nie wiadomo jeszcze, czy Sejm przyjmie sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dodał, że posłowie nie otrzymali jeszcze treści sprawozdania, nie było też dyskusji nad stanowiskiem klubu SLD w tej sprawie.
Odnosząc się do sytuacji stosunków między premierem a prezydentem, gość PR1 powiedział, że jak najszybciej musi minąć, jak się wyraził - "sytuacja niepełnej komunikatywności pomiędzy prezydentem i premierem", ponieważ inne ważne sprawy w państwie schodzą w tym czasie na dalszy plan.
Gość Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia przypomniał, że kiedy on był premierem, również nie było pełnej zgodności z ówczesnym prezydentem - Lechem Wałęsą.
Oleksy zapewnił, że SLD jest nadal w pełni zapleczem politycznym rządu. Powiedział, że jakiekolwiek spekulacje o wewnątrzpartyjnym sprzeciwie wobec premiera są bezpodstawne. Dodał, że najważniejszymi zadaniami, stojącym przed rządem Leszka Millera są referendum unijne, reforma finansów publicznych i przyszłoroczny budżet, które będą - jak to określił - "próbą skuteczności" rządu mniejszościowego.
Gość Sygnałów Dnia uważa, że obecny czas nie jest dobry na ewentualną zmianę premiera. Odnosząc się do publikacji "Super Expressu", który w dzisiejszym wydaniu zaprezentował zdjęcia czterech, w opinii gazety, kandydatów na nowego premiera - oprócz Oleksego był tam Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Borowski i Jerzy Koźmiński - poseł SLD powiedział, że "jest to jedynie projekcja stanu potencjalnego".