Syryjska Koalicja Narodowa wybrała w nocy z poniedziałku na wtorek byłego biznesmena, wykształconego na Zachodzie Ghassana Hitto na tymczasowego premiera, który ma administrować terenami kontrolowanymi przez rebeliantów.
Hitto został wybrany w Stambule na posiedzeniu koalicji, skupiającej najważniejsze grupy opozycji syryjskiej, większością 35 głosów na ok. 50. Głosowanie poprzedziły 14-godzinne konsultacje zebranych; zdaniem części z nich Hitto to kandydat kompromisowy, godzący islamistyczny i liberalny nurt w opozycji.
Jednak niektórzy zgromadzeni odmówili udziału w głosowaniu, co ilustruje utrzymujące się podziały w ramach syryjskiej opozycji. Na 63 aktywnych członków koalicji, tylko 48 oddało głos; oddano także cztery puste głosy - precyzuje agencja AP.
Szef koalicji Moaz al-Chatib podkreślał, że głosowanie było _ transparentne i demokratyczne _.
Nowy premier, który ma stanąć na czele przejściowego rządu, zwrócił się do Syryjczyków, mówiąc, że _ jeśli Bóg pozwoli, będzie zwycięstwo _ nad reżimem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Dodał, że wkrótce zostanie ogłoszony program nowego rządu.
Urodzony w Damaszku w 1964 roku Hitto, związany z ruchem islamistycznym, dużą część życia spędził w USA, gdzie pracował w sektorze telekomunikacji; 16 lat zajmował stanowiska kierownicze - odnotowuje AFP. W listopadzie ubiegłego roku postanowił jednak porzucić dotychczasową pracę i wesprzeć syryjską opozycję. _ New York Times _ informował w zeszłym roku, że jego syn, Obaida, były piłkarz, przedostał się z USA do Syrii, aby wesprzeć rebeliantów.
Członkowie koalicji mają nadzieję, że tymczasowy rząd zjednoczy rebeliantów walczących z wojskami Asada i zapewni podstawowe usługi dla ludności na kontrolowanych przez rebeliantów terenach; wielu ludzi zmaga się tam z niedostatkiem żywności, a także brakiem elektryczności i usług medycznych.
Wcześniej dwukrotnie nie udało się powołać tymczasowego rządu ze względu na wewnętrzne konflikty w ramach koalicji.
Konflikt w Syrii rozpoczął się w marcu 2011 roku od antyrządowych protestów, które przerodziły się w wojnę domową z udziałem setek ugrupowań rebelianckich walczących z siłami Asada w całym kraju. ONZ szacuje, że zginęło ponad 70 tys. ludzi.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1430827268&de=1438786860&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PGE&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>