Polskie lotniska obsłużyły w ubiegłym roku ponad 11 i pół miliona pasażerów, czyli o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. W tym roku ruch może jeszcze wzrosnąć o 15 - 25 procent - pisze "Rzeczpospolita".
Stowarzyszenie Międzynarodowych Przewoźników Lotniczych IATA prognozuje, że w latach 2005 - 2009 Polska będzie najszybciej rozwijającym się rynkiem lotniczym na świecie. Średnie roczne tempo wzrostu liczby pasażerów ma w tym okresie wynieść ponad 11 procent - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Tak szybki rozwój transportu lotniczego to głównie zasługa tanich linii. W ubiegłym roku przewiozły one do i z Polski ponad 3 miliony pasażerów - czyli ponad trzykrotnie więcej niż w 2004 roku.
Dziennik pisze, że z kolei tanie linie w znacznej mierze zawdzięczają swój rozwój rynkom pracy w Wielkiej Brytanii i Irlandii, które otworzyły się dla Polaków po wstąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej.