Tymczasem według premiera Leszka Millera jeszcze przed szczytem w Kopenhadze ustalono, że dopłaty bezpośrednie będą w Polsce realizowane wyłącznie tak zwaną metodą uproszczoną. W wywiadzie dla radiowej Trójki poseł Oleksy powiedział, że Unia przedstawiła nowe stanowisko, o którym nie było mowy w negocjacjach. Gość Polskiego Radia dał wyraz nadziei, że rozbieżności uda się wyjaśnić. W przeciwnym przypadku - jego zdaniem - dojdzie do sporu, gdyż polski rząd nowej unijnej propozycji nie będzie mógł zaakceptować.
Dziś do Brukseli udają się minister do spraw europejskicj Danuta Hübner, wiceszef MSZ Jan Truszczyński i wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa, aby by wyjaśnić wątpliwości co do zapisów traktatu z Unią. Wcześniej premier Miller w liście do unijnych przywódców zwrócił uwagę na rozbieżności między tym, co zostało wynegocjowane 13-go grudnia w Kopenhadze, a tym, co usiłuje wprowadzić do Traktatu Akcesyjnego Unia. Zapisy Traktatu Akcesyjnego mamy uzgodnić z Komisją Europejską do końca tygodnia.