Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trybunał Konstytucyjny zajmie się ustawą o finansach publicznych

0
Podziel się:

Trybunał Konstytucyjny wszczął na wniosek Samoobrony postępowanie w sprawie zgodności z konstytucją art. 122 ustawy o finansach publicznych. Ma ono wyjaśnić, kiedy upływa termin zakończenia prac nad budżetem na 2006 r.

Trybunał Konstytucyjny wszczął na wniosek Samoobrony postępowanie w sprawie zgodności z konstytucją art. 122 ustawy o finansach publicznych. Ma ono wyjaśnić, kiedy upływa termin zakończenia prac nad budżetem na 2006 r.

Jak informuje biuro prasowe, obecnie trwa postępowanie przygotowawcze. Na razie nie wiadomo, kiedy nastąpi rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Art. 122 ustawy o finansach publicznych mówi, że rząd musi przyjąć i złożyć do parlamentu projekt ustawy budżetowej do 30 września roku poprzedzającego rok budżetowy. Zgodnie z konstytucją, budżet musi być przyjęty w ciągu czterech miesięcy od daty złożenia. Zaś nieprzyjęcie go w terminie oznacza, że prezydent może rozwiązać parlament.

Janusz Maksymiuk z Samoobrony informował w sobotę PAP, że jego klub złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ "chce mieć jasność, kiedy się liczy termin złożenia budżetu". Według Samoobrony, postępowanie ma wyjaśnić, kiedy upływa termin zakończenia prac nad budżetem na 2006 r.

Samoobrona przesłała tego dnia komunikat, mówiący iż: "Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Safjan zawiadomił posła Janusza Maksymiuka, że zostało wszczęte postępowanie o stwierdzenie niezgodności art. 122 ustawy o finansach publicznych z Konstytucją".

Według komunikatu, uczestnicy postępowania - Sejm RP, prokurator generalny, prezydent RP i premier - otrzymali kopię wniosku "celem zajęcia stanowiska na piśmie".

Projekt budżetu na ten rok został złożony dwa razy - 30 września i 19 października.

19 stycznia sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński powiedział, że czteromiesięczny termin konstytucyjny na zakończenie parlamentarnych prac nad budżetem powinien być liczony od końca września 2005. Oznacza to, że budżet powinien wpłynąć do prezydenta do końca stycznia.
Łopiński powiedział, że w ciągu 14 dni od momentu, kiedy budżet nie zostanie przedłożony, prezydent podejmuje, bądź nie, decyzję o skróceniu kadencji parlamentu. Zaznaczył, że w świetle interpretacji, które ma Kancelaria, czteromiesięczny termin liczy się od końca września.

Senat ma zająć się budżetem na posiedzeniu plenarnym we wtorek. Również na wtorek wieczorem planowane jest głosowanie nad poprawkami złożonymi przez senatorów. Poprawki te muszą trafić następnie do Sejmu, co oznacza, że budżet nie wpłynie do prezydenta do końca stycznia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)