Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Turcja sprzedaje mosty, drogi i sieci energetyczne

0
Podziel się:

Turcy chcą wykorzystać poprawę koniunktury. Duże szanse mają inwestorzy zagraniczni.

Turcja sprzedaje mosty, drogi i sieci energetyczne
(wilhelmja/CC/Flickr)

Turcja chce wykorzystać poprawę koniunktury i planuje prywatyzację licznych przedsiębiorstw państwowych. Na sprzedaż wystawiono sieci energetyczne, elektrownie oraz koncesje na eksploatację dróg.

Duże szanse mają przede wszystkim inwestorzy zagraniczni. _ - 2010 będzie historycznym rokiem dla prywatyzacji _ - mówi Ahmet Aksu, wiceszef agencji prywatyzacji OIB.

Z powodu globalnego kryzysu agencja ograniczyła w 2009 r. tempo prywatyzacji. Do kasy agencji wpłynęło jedynie 2,3 mld dolarów. Planowany wpływy w roku bieżącym to 10,4 mld dolarów.

W najbliższych latach niemiecki koncern energetyczny EnBW zamierza zainwestować miliard euro w farmy wiatrowe w Anatolii. Koncern energetyczny RWE planuje wspólnie z Turcas budowę dwóch elektrowni.
Jeszcze w pierwszym kwartale roku agnacja zamierza rozpocząć przygotowania do prywatyzacji kilku elektrowni. Niektóre z nich maja zadebiutować na giełdzie i częściowo trafić w ręce inwestorów.

W lutym OIB chce rozpisać przetarg na sieci przesyłowe energii w czterech regionach kraju, przetarg na prywatyzację trzech kolejnych odbędzie się za kilka miesięcy. Rynek energetyczny, który odnotowuje rocznie siedmioprocentowy wzrost, przyciągnie także firmy zagraniczne.

Zainteresowanie inwestorów zagranicznych może wzbudzić także prywatyzacja dróg. Rząd w Ankarze zamierza oddać w prywatne ręce dwa mosty łączące brzegi Bosforu w Stambule, autostrady miejskie Ankary i Izmiru oraz siedem innych odcinków autostradowych, w tym najważniejsze połączenie Wschód-Zachód, prowadzące od granicy z Grecją poprzez Stambuł do Ankary. Planowane jest przyznanie koncesji na pobór opłat za przejazd na okres 20-25 lat. Szacuje się, że sama tylko prywatyzacja mostów Bosforskich oraz dziewięciu autostrad może przynieść dziesięć miliardów dolarów.

Rząd chce się także pozbyć kolejnych udziałów w koncernie telekomunikacyjnym Turk Telekomunikasyon. W 2005 r. 55 proc. udziałów w koncernie Turk Telekom przejął saudyjski Oger Ltd., 15 proc. znajduje się w rękach drobnych akcjonariuszy, a 30 proc. w rękach państwa. Czas dla debiutów giełdowych jest dobry. W ubiegłym roku turecka gospodarka odnotowała sześcioprocentowe załamanie, w 2010 r. spodziewany jest czteroprocentowy wzrost gospodarczy. W ubiegłym roku giełda w Stambule podwoiła swoje zyski, a od początku roku odnotowano już prawie czteroprocentowy wzrost.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)