Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Ciszewski
|

Turcja: Wybory dobre dla gospodarki

0
Podziel się:

Główny indeks giełdy w Stambule pobił historyczny rekord. Kurs liry wzrósł do poziomu najwyższego od pół roku. Przyczyna? Rządząca partia wygrała wybory.

Turcja: Wybory dobre dla gospodarki
(PAP / EPA)

Główny indeks giełdy w Stambule pobił historyczny rekord. Kurs liry wzrósł do poziomu najwyższego od pół roku. Przyczyna? Rządząca partia wygrała wybory parlamentarne. Reelekcja premiera Recepa Erdogana przybliża Turcję do UE i zwiększa szanse na stabilny wzrost, twierdzą analitycy.

Rządząca Turcją Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), której jednym z największych sukcesów było rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Brukselą dwa lata temu, będzie prawdopodobnie w stanie rządzić samodzielnie. Może uzyskać nawet 340 miejsc w 550-osobowym parlamencie.

Rynki zareagowały bardzo entuzjastycznie. Główny indeks w Stambule - ISE National-100 - zyskał wczoraj 5,1 proc. i ustanowił rekord notowań na poziomie 55 625 punktów. Turecka giełda wyczekiwała na zwycięstwo AKP. Od początku lipca indeks zyskał aż 12 proc. Z kolei turecka waluta - lira - wzmocniła się wobec dolara o prawie dwa procent do poziomu 1,25 za dolara.

Stambulski indeks w ciągu ostatnich pięciu lat podskoczył o 500 procent. Turcja staje się coraz bardziej popularna wśród funduszy inwestycyjnych oraz prywatnych inwestorów, którzy napędzają lokalne indeksy wykupując certyfikaty wschodzących rynków.

Zdaniem analityków zdecydowana wygrana AKP daje większe szanse na stabilny budżet. Już podczas pierwszej kadencji rządowi udało się ograniczyć deficyt budżetowy z ponad 14 proc. PKB w 2002 roku do 0,7 proc. w zeszłym.

Źródło: dane rządowe, za www.todayszaman.com

W reformie finansów publicznych pomógł Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który wsparł Turcję 10 miliardami dolarów w ramach programu walki z inflacją. Ta spadła w ciągu ostatnich pięciu lat z 70 do 8,6 procent.

Gospodarka pędzi

Już teraz do inwestowania w Turcji skłaniają najbardziej oczywiste wskaźniki finansowe. Gospodarka pod rządami AKP odnotowała w już 21. kwartał nieprzerwanego wzrostu PKB, który rósł średnio o 7 proc. rocznie. W ciągu pięciu lat średni dochód na głowę podwoił się i sięga już 5,5 tys. dolarów.

Źródło: dane rządowe, za www.todayszaman.com

Rosną też zagraniczne inwestycje bezpośrednie. Być może w tym roku zostanie pobity zeszłoroczny rekord 20 miliardów dolarów. Osiągnięcie było możliwe dzięki spektakularnym wejściom na rynek finansowego giganta Citigroup oraz brytyjskiego operatora Vodafone. Już w pierwszych 5 miesiącach tego roku do kraju napłynęło 11 mld dol. inwestycji bezpośrednich.

Wreszcie obetną stopy?

Prawdopodobnie zwycięstwo pozwoli bankowi centralnemu na obniżkę stóp procentowych, które do tej pory ze względu na inflację utrzymują się od roku na poziomie aż 17,5 procent.

Niższe koszty kredytów wraz z rosnącymi dochodami pozwolą zwiększyć inwestycje i konsumpcję, dzięki czemu turecka gospodarka utrzyma dotychczasowe tempo rozwoju, a może nawet je zwiększy.

Nawet najwięksi sceptycy nie mogą przyznać, że gospodarczy sukces jest chociaż w części zasługą rządu. Największe z nich, to naprawa finansów publicznych, stały i szybki wzrost gospodarczy, ograniczenie inflacji przy jednoczesnym utrzymaniu w ryzach bezrobocia oraz postępy w prywatyzacji.

Plany Erdogana na kolejną kadencję to: naprawa systemu ubezpieczeń społecznych, przyspieszenie prywatyzacji sektora energetycznego oraz prywatyzacja największej państwowej instytucji finansowej - banku Ziraat. Rządowi już udało się znaleźć chętnych do kupna państwowych monopoli, takich jak Turk Telekomunikasyon.

Źródło: Bank Centralny Turcji, za www.todayszaman.com

Mroczne widmo polityki

Rządząca partia przesunęła wybory z listopada na lipiec, po tym jak wojsko i sądy zablokowały kandydaturę znanego z islamistycznych poglądów konserwatywnego ministra sprawiedliwości Abdullaha Gula na urząd prezydenta. W największych miastach odbyły się masowe manifestacje

Jednak zwycięstwo w wyborach nie rozwiązuje jeszcze politycznego kryzysu, bowiem zdobyta przez AKP większość nie pozwoli na samodzielną elekcję prezydenta, który w Turcji wybierany jest przez parlament. Wybory prezydenckie planowane są na koniec roku. Może się więc okazać, że to jeszcze nie koniec politycznego kryzysu w Turcji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)