Głównym tematem rozmów premieraDonalda Tuskaw Paryżu będzie pakiet klimatyczno-energetyczny. Po południu szef rządu na kilka godzin leci do stolicy Francji na spotkanie z prezydentem Nicolasem Sarkozy'm.
Rozmowy w Paryżu odbywają się w przeddzień amerykańskiego szczytu w sprawie kryzysu na rynkach finansowych. Premier nie chce jednak poświęcać temu problemowi zbyt dużo czasu, bo - jak można usłyszeć - Unia Europejska mówi o metodach walki z kryzysem jednym głosem.
Donald Tusk ma zamiar rozmawiać przede wszystkim o pakiecie energeryczno-klimatycznym i ma nadzieję usłyszeć od prezydenta Francji propozycje, które nas usatysfakcjonują. Polsce zależy na tym, żeby uratować węgiel jako źródło energii przy oczywistym ograniczaniu emisji dwutlenku węgla.
Donald Tusk zdaje sobie jednak sprawę, że spotkanie w Paryżu nie będzie rozstrzygające i ostateczna walka o kształt pakietu rozegra się na szczycie w Brukseli w połowie grudnia. Można się spodziewać, że Nicolas Sarkozy, któremu zależy na przyjęciu Traktatu Lizbońskiego, zapyta o ratyfikację tego dokumentu w Polsce. Usłyszy wtedy, że ruch w tej sprawie leży po stronie prezydentaLecha Kaczyńskiego.