Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Szkolne ubezpieczenia pod lupą KNF. Komisja będzie walczyć z patologią

35
Podziel się:

Komisja Nadzoru Finansowego bada między innymi przepływy finansowe od ubezpieczyciela na rzecz szkoły.

Zwykle z ubezpieczenia rodzice mogą liczyć na kilkaset złotych odszkodowania
Zwykle z ubezpieczenia rodzice mogą liczyć na kilkaset złotych odszkodowania (Shutterstock/Cherries)

KNF i rzecznik finansowy podjęli walkę z patologiami w polisach ubezpieczeniowych polskich uczniów. Jest wiele kwestii, które budzą wątpliwości.

Wraz z początkiem roku szkolnego ubezpieczyciele mogą liczyć na większe wpływy. Choć liczba ubezpieczonych spada, to i tak większość rodziców decyduje się na ubezpieczanie dziecka w szkole.

Przeciętna składka roczna wynosi 30-40 zł. Biuro Rzecznika przeprowadziło analizę umów grupowych zawieranych w ostatnich latach. Jak zauważa niska składka powoduje jednak niskie wypłaty, o czym więcej przeczytasz tutaj. Dla większości urazów odszkodowanie to 1-5 proc. kwoty maksymalnej, co daje symboliczne wypłaty 70-150 zł.

System Informacji Oświatowej odnotował w zeszłym roku szkolnym blisko 65,2 tys. wypadków dzieci. Okazuje się, że ubezpieczenia często zapewniają tylko pozorną ochronę, a rodzice nie mają świadomości, jak wyglądają szczegóły umów – o czym pisaliśmy.

Zobacz także: Ubezpieczenia szkolne: fakty i mity

Zdarza się, że dziecko nieubezpieczone na warunkach szkoły, ale posiadające indywidualne ubezpieczenie, nie może uczestniczyć w zajęciach pozalekcyjnych – donosi "Rzeczpospolita". KNF i rzecznik finansowy piętnują takie nieprawidłowości.

Rzecznik Finansowy podkreśla, że mimo powszechnie dostępnych informacji, wśród wielu rodziców wciąż panuje mylne przekonanie, że ubezpieczenie NNW jest obowiązkowe.

W praktyce nie ma obowiązku zawierania ubezpieczenia całorocznego ani na krajową wycieczkę szkolną. Szkoła nie może wymagać, by uczeń takie ubezpieczenie posiadał.

Wyjątkiem są jedynie wycieczki zagraniczne. W tym wypadku uczeń bez ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków nie będzie mógł w wyjeździe uczestniczyć.

Co jednak istotne - nawet w tym wypadku to wciąż do rodziców należy decyzja, jakim ubezpieczeniem chcą objąć swoje dziecko. Korzystanie z oferty szkolnej jest tylko jedną z możliwości.

Dodatkowo Komisja Nadzoru Finansowego bada przepływy finansowe od ubezpieczyciela na rzecz szkoły - to przykładowe patologie, do których dochodzi przy okazji kupowania polis NNW dla uczniów – pisze "Rz".

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
KOMENTARZE
(35)
WYRÓŻNIONE
ABP
8 lat temu
W porządnie prowadzonych szkołach wyborem zakładu ubezpieczeniowego zajmuje się rada rodziców, a dyrekcja w ogóle się do tego nie wtrąca. Co sobie rodzice wybiorą, to mają. Nie rozumiem dlaczego tak nie może być we wszystkich szkołach.
Feluś
8 lat temu
Z ubezpieczeniami pracowniczymi jest tak, że ludzie płacą 35 zł miesięcznie a w odszkodowaniach by chcieli tyle jak ci co płacą 90 zł miesięcznie tak samo jest z ubezpieczeniami uczniowskimi.
leo
8 lat temu
dyrektor ma wakacje za free a ubezpieczyciel kikaset polis niestety tak to działa