Kijów już wcześniej nałożył gospodarcze oraz inne restrykcje na ponad 400 rosyjskich obywateli i firm w reakcji na zaanektowanie przez Rosję Krymu w marcu 2014 roku oraz jej poparcie dla prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.
Sąd w Doniecku w obwodzie rostowskim na południu Rosji skazał we wtorek ukraińską lotniczkę Sawczenko na karę 22 lat pozbawienia wolności za współudział w zabójstwie dwóch dziennikarzy rosyjskiej telewizji i nielegalne przekroczenie granicy. Jako nawigator śmigłowca miała naprowadzić na dziennikarzy ogień moździerzowy.
Proces Sawczenko rozpoczął się w lipcu zeszłego roku, a do rozpoznania sprawy sąd przystąpił we wrześniu. Według akt sądowych Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach ochotniczego batalionu Ajdar; latem 2014 roku w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli; 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu.
Sawczenko twierdziła, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji. Jej obrońcy argumentowali, że do ostrzału, w którym zginęli rosyjscy dziennikarze, doszło w czasie, gdy znajdowała się już w niewoli.
"Na listę (objętych sankcjami) wciągnięto osoby uczestniczące w uprowadzaniu, bezprawnym przetrzymywaniu, torturach, fałszowaniu spraw oraz organizowaniu i realizacji wydawanych na zamówienie i żałosnych z punktu widzenia prawa +wyroków+ rosyjskich sądów. Wśród osób, które znalazły się na liście, są szefowie i pracownicy Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, prokuratury, korpusu sędziowskiego, wojskowi i inni" - głosi komunikat RBNiO.
Również w piątek ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy zwróciło się do władz rosyjskich o wyrażenie zgody na odwiedzenie Sawczenko przez ukraińskich lekarzy, wskazując, iż pobyt w więzieniu spowodował znaczne pogorszenie się stanu jej zdrowia i stwarza zagrożenie dla jej życia.