Od kilku tygodni piloci amerykańskich samolotów skarżą się, że podczas startu lub lądowania widzą słupy zielonego światła. Jeden z lotników informował, że promienie lasera trafiły w dziób jego maszyny. Według ekspertów, ewentualne oślepienie pilota może grozić katastrofą. FBI twierdzi, że do incydentów dochodzi przy użyciu wskaźników laserowych, używanych przez astronomów, obserwatorów ptaków i wykładowców. Służą one do wskazywania odległych obiektów. Małe lasery o zasięgu do kilku kilometrów można kupić już za 100 dolarów.
W ubiegłym tygodniu w New Jersey aresztowano mężczyznę, który oślepił pilota małego samolotu pasażerskiego. Amerykanin tłumaczył, że przy pomocy laserowego wskaźnika pokazywał gwiazdy swojej córce. Mimo, że do katastrofy nie doszło, mężczyznę oskarżono o stworzenie poważnego zagrożenia. Grozi mu kara do 25 lat wiezienia.