Publicysta zauważa, że pragnienie panowania Amerykanów w środkowej Azji o wiele lat wyprzedzało zwycięstwo Busha w wyborach prezydenckich w 2001 roku. Później, amerykańscy neokonserwatyści wymieniali wiele przyczyn irackiego konfliktu, m.in. wojnę z terroryzmem oraz likwidację broni masowej zagłady, jednak w rzeczywistości jedynie chcieli tylko kontrolować bogaty w złoża ropy region - pisze dalej Herbert.
A ropa prowadziłaby do ostatecznego celu neokonserwatystów, a więc stworzenia globalnego imperium amerykańskiego - twierdzi publicysta.