11 osób zginęło, w tym dwoje dzieci, a 16 zostało rannych, gdy w wyniku wybuchu gazu zawaliła się trzykondygnacyjna fabryka w mieście Lahaur we wschodnim Pakistanie. Według różnych źródeł pod gruzami uwięzionych jest od 25 do 50 osób.
Budynek był postawiony nielegalnie w dzielnicy mieszkaniowej miasta. Władze zamykały już wcześniej zakład, produkujący m.in. szczepionki weterynaryjne, ale za każdym razem wznawiał on produkcję - poinformował przedstawiciel miejscowych władz.
Mieszkańcy relacjonowali, że właścicielem fabryki był jeden z lokalnych polityków, który używał swoich wpływów, by wznawiać pracę zakładu mimo skarg mieszkańców.
Według agencji Reutera, zawaliła się nie tylko fabryka, ale także dwa sąsiadujące z nią budynki. Służby ratunkowe miały problem z doprowadzeniem na miejsce katastrofy ciężkiego sprzętu, bo uliczki w tej okolicy są bardzo wąskie.
Agencja AFP zwraca uwagę na fakt, że fabryka była nie tylko nielegalna, ale zatrudniała też dzieci. _ Większość ofiar to kobiety i dzieci, które pakowały medykamenty _ - powiedział przedstawiciel służb ratunkowych Mohamad Adif. Normalnie pracuje tam ok. 150 ludzi - twierdzą świadkowie.
_ - To wielka katastrofa. Jest za wcześnie, by powiedzieć, kiedy zdołamy skończyć _ - powiedział Ahmed Raza, jeden z ratowników pracujących wśród gruzów przy akcji wydobywania osób uwięzionych w ruinach.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
Tragedia w fabryce, dziesiątki ludzi pod gruzami Co najmniej trzy osoby zginęły, a kilka zostało rannych, gdy w wyniku wybuchu gazu zawaliła się trzykondygnacyjna fabryka w mieście Lahaur. | |
Krwawe walki w Pakistanie. Zginęli żołnierze Co najmniej 7 pakistańskich żołnierzy i 18 talibów zginęło w piątek w walkach o posterunek wojskowy w północno-zachodnim Pakistanie. |