Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W promocji wcale nie taniej

0
Podziel się:

W tym roku z powodu mundialu promocje w sklepach zaczną się w maju, choć zwykle sklepy obniżają masowo ceny w lipcu i sierpniu czytamy w "GazecieWyborczej" Dziennik przestrzega jednak, że z badań wynika iż co dziesiąty produkt spożywczy jest w promocji droższy niż normalnie. Kosmetyk nawet co piąty.

*W tym roku z powodu mundialu promocje w sklepach zaczną się w maju, choć zwykle sklepy obniżają masowo ceny w lipcu i sierpniu czytamy w "GazecieWyborczej" Dziennik przestrzega jednak, że z badań wynika iż co dziesiąty produkt spożywczy jest w promocji droższy niż normalnie. Kosmetyk nawet co piąty. *
"Gazeta Wyborcza" dodaje, że lista sposobów "robienia klienta w konia" jest długa. W jednej z sieci hipermarketów opakowanie papieru toaletowego kosztowało 6 złotych i 99 groszy. Kiedy zaczęła się promocja papier zdrożał o 6 groszy. Inny przykład: piwo Okocim Mocne kosztowało 2 złote 39 groszy. Dzień przed rozpoczęciem promocji zdrożało do 2 złotych 89 groszy, aby sklep mógł je sprzedawać w promocyjnej cenie 2 złotych 69 groszy.

Dziennik powołując się na badania Inspekcji Handlowej wymienia najczęściej stosowane metody naciągania klientów przez super i hipermarketów. Pierwsza z nich, "na ulotkę": ceny w gazetkach promocyjnych nie zgadzają się z tymi na półce. Druga, "na głęboki koszyk": do kosza z towarami przecenionymi dokłada się nieprzecenione. Kolejna, "na mieszankę": towary, którym kończy się data przydatności do spożycia, miesza się z normalnymi. Jest jeszcze metoda "na wystawę": sklepy z ubraniami i butami wieszają wielki napis: "Obniżki o 30, 50, 70 procent". W środku produktów przecenionych o 50 i 70 procent jednak "już nie ma".

gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)