Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wakacje nad Bałtykiem. Pensje w górę, a ceny bez zmian

80
Podziel się:

Polacy coraz chętniej spędzają urlop w kraju. Zachęceni konkurencyjnymi cenami. Płace się podniosły, a ceny za wypoczynek pozostały na poziomie z zeszłego roku.

Polacy coraz chętniej zostają w kraju na urlopie
Polacy coraz chętniej zostają w kraju na urlopie (ROBERT STACHNIK/REPORTER)

Polacy coraz chętniej spędzają urlop w kraju. Pensje poszły w górę. Do tego niektóre rodziny mają pieniądze z 500+. A ceny nad Bałtykiem niemal bez zmian. Taniej w górach i na Mazurach. To zachęca do wypoczynku w Polsce.

Z danych Głównego Urząd Statystycznego wynika, że tylko w pierwszym kwartale tego roku z bazy noclegowej w Polsce skorzystało ponad pół miliona turystów więcej niż rok wcześniej w tym samym czasie. Co istotne, wzrost w głównej mierze dotyczy polskich turystów.

Urlopowiczów zachęcają ceny. Jak wynika z raportu portalu Nocowanie.pl, w tym roku średnia cena za nocleg nad morzem dla 2 osób to 191 zł. W 2017 roku było to 178 zł. Biorąc pod uwagę wzrost płac, czy pomoc w postaci 500+ dla rodzin z dziećmi, różnica jest na tyle niewielka, że przyciąga to większe rzesze rodzimych turystów nad Bałtyk. Najczęściej wybieranymi miejscowościami nad naszym morzem są: Łeba, Krynica Morska, Kołobrzeg, Jastarnia, Międzyzdroje, Mielno i Sopot.

Ceny w dół

Jeszcze lepiej sprawa ma się w górach oraz na Mazurach. W kurortach w tych regionach ceny spadły. Z raportu Nocowanie.pl wynika, że średnia cena za nocleg dla 2 osób na Mazurach teraz to 149 zł, a rok temu było to 165 zł. W górach za noc w 2-osobowym pokoju płaci się średnio 147 zł, rok temu – 152 zł.

Niewielki wzrost cen nad Bałtykiem to kwestia największej popularności tego kierunku wybieranego przez polskich turystów oraz większa liczba turystów z zagranicy.

Popularne terminy

Najbardziej obłożony termin w wakacyjnym okresie to sierpniowy długi weekend. Na dni od 11 do 15 sierpnia padło najwięcej zapytań o noclegi. Chętni na wyjazd w tym czasie mogą mieć problem ze znalezieniem wolnych miejsc.

Polacy na dłuższe urlopy najchętniej wyjeżdżają w drugiej połowie lipca oraz pierwszej połowie sierpnia. W tym okresie polska baza noclegowa jest najmocniej oblegana. Stąd też ceny w tym okresie mogą być nieco zawyżone.

Zobacz także: Zobacz też: Za granicą bez karty kredytowej ani rusz. Nie każda kredytówka zadziała

Gdzie śpimy?

Kwatery i pokoje – na to stawiają polscy turyści. Blisko połowa rodaków poszukujących wakacyjnego noclegu wyszukuje właśnie tego typu miejsca. W dalszej kolejności Polacy wybierają domki, apartamenty czy pensjonaty. Nadal na ostatnim miejscu są hotele. Te najczęściej wybierane są przez turystów z zagranicy.

Król wakacji

Batalia o miano numeru jeden, co do kierunku wakacji, trwa. Władysławowo czy Zakopane? Kto wygra, zdecydują turyści, a odpowiedź poznamy z końcem wakacji. Jednak te dwa miasta to od lat najbardziej popularne kierunki obierane przez turystów. W zeszłym roku wygrało Zakopane.

Gdyby jednak patrzeć na popularność regionów, wybrzeże jest bezkonkurencyjne. Jeśli ktoś chce stronić od ludzi, to na wypoczynek musi wybrać się do województwa opolskiego, łódzkiego czy lubuskiego. W tych regionach turystów jest najmniej.

* Wirtualna Polska rusza z akcją #WPnaLato. Przez całe wakacje będziemy pokazywać ciekawe miejsca, które warto odwiedzić i informować o wszystkim, co dzieje się w wakacyjnej Polsce. Jeżeli chcesz zwrócić naszą uwagę na ciekawy temat, skorzystaj z formularza znajdującego się na stronie DziejesieWP. *

KOMENTARZE
(80)
WYRÓŻNIONE
Jacek
7 lat temu
Urlop na 3 osobowej rodziny nad Bałtykiem w czerwcu. 7 dni w małym hoteliku/pensjonacie ze śniadaniami w cenie. 3600 zł + po 200 zł na dzień (to mało), daje nam 5000 tys. Za tyle spokojnie można polecieć na 2 tyg do Grecji, Hiszpanii czy Włoch, że o Bułgarii czy Chorwacji nie wspomnę. Ceny nad polskim morzem to kpina i bardzo mnie to boli, bo kocham nasze morze.
/////////////...
7 lat temu
Śmiech na sali jak pensje w górę hahahahahahahahahahahaha bo PiS dał 500+ na tym się opieracie ( kupują z tego samochody , TV i inne audi domowe żeby się pokazać a dzieci jak chodziły zaniedbane tak chodzą (nie wszystkie oczywiści bo jest tak że rodzice z tego kupują dla dzieci ubrania czy przybory szkolne ) ) , z pensji mamy zabierane prawie 30% + podatek w paliwie + podatek w żywności + podwyżka OC + inne opodatkowania. Firmy podnoszą ceny produktów a ja jakoś podwyżki nie dostane bo pracodawca nie przewiduje jak w większości firm i skąd tu jeszcze pieniądze na urlop odłożyć.
kim
7 lat temu
Będzie lało cały lipiec i sierpień. To kara za foki!!!
...
Następna strona