Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wątpliwości rozstrzygane na korzyść podatnika. Przeszła propozycja prezydenta

0
Podziel się:

Za odrzuceniem poprawki Senatu do nowelizacji Ordynacji podatkowej głosowało 240 posłów, poprawkę poparło 194.

Wątpliwości rozstrzygane na korzyść podatnika. Przeszła propozycja prezydenta
(Katarzyna Mała / East News)

Zasada "in dubio pro tributario", nakazująca rozstrzygać wątpliwości na korzyść podatników, będzie zdefiniowana ogólnie, tak jak chciał prezydent - zdecydował Sejm, odrzucając w środę wieczorem poprawkę Senatu. Zmiany brzmienia zasady "in dubio pro tributario" chciało MF.

Za odrzuceniem poprawki Senatu do nowelizacji Ordynacji podatkowej głosowało 240 posłów, poprawkę poparło 194.

Sejm zdecydował - zgodnie z projektem przygotowanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego - że "niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika".

Senat proponował, by niedające się usunąć wątpliwości co do wykładni przepisów organ rozstrzygał na korzyść podatnika lub innej strony postępowania. Na konieczność zmiany brzmienia zasady "in dubio pro tributario" wskazywało senackie biuro legislacyjne oraz resort finansów, który powoływał się przy tym na opinie ekspertów.

"Będzie problem"

Zasada "in dubio pro tributario" w wersji przyjętej przez Sejm ładnie brzmi, ale będzie problem z jej zastosowaniem - powiedział PAP wiceminister finansów Janusz Cichoń. W środę wieczorem Sejm odrzucił, popieraną przez MF, poprawkę Senatu ws. "in dubio pro tributario".

Cichoń wskazał, że przepis w brzmieniu uchwalonym przez Sejm nie ma adresata. - Będzie problem z jego praktycznym wykorzystaniem, ten przepis będzie martwy, albo będzie rodził bardzo wiele problemów interpretacyjnych - powiedział wiceminister.

Zwrócił uwagę na duży margines dowolności jego zastosowania. - W skrajnym przypadku można sobie wyobrazić - przy samoobliczeniu podatku - interpretację na własną korzyść, w przypadku wątpliwości, które nie miałyby pokrycia, jeśli chodzi o wykładnię. Ten zapis ładnie brzmi, ale w praktycznym zastosowaniu będzie bardzo trudny - powiedział Cichoń.

Według wiceministra na razie trudno jest ocenić, czy zmiana będzie miała niekorzystne konsekwencje dla budżetu.

Cichoń wskazał ponadto na opinie dotyczące zasady "in dubio pro tributario" w brzmieniu uchwalonym przez Sejm, przygotowane przez ekspertów prawa podatkowego (powstałych na zlecenie Biura Analiz Sejmowych).

Mówią one m.in., że "regulacja w zaproponowanym brzmieniu budzi zastrzeżenia z punktu widzenia reguł przyzwoitej legislacji i dostatecznej określoności tworzonych przepisów prawa, które to reguły wywodzi się z zasady demokratycznego państwa prawnego".

Twórcy ekspertyz wskazują też, że wprowadzenie zasady w przyjętym brzemieniu może spowodować "dalsze obniżenie standardów kultury politycznej i prawnej procesu prawodawczego".

Zwrócono uwagę, że można odnieść wrażenie, że rozwiązanie "ma charakter instrumentalizacji politycznej prawa podatkowego; wiąże się z ustanowieniem, a w konsekwencji też i ze stosowaniem prawa, które - bez poszanowania naczelnych wartości konstytucyjnych - służyć ma realizowaniu doraźnych interesów politycznych".

Dużo hałasu wokół wątpliwości

Przegłosowany dziś w Sejmie projekt od miesięcy budził wiele kontrowersji. - Biurokraci chcą utrącić korzystne dla podatnika zmiany w prawie - alarmowało w kwietniu stowarzyszenie Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej.

Szef stowarzyszenia Andrzej Malinowski mówił, że zapis ten wywołał popłoch wśród urzędników ministerstwa finansów i urzędów skarbowych. Jego zdaniem, biurokratyczne lobby robi wszystko, by powstrzymać uchwalenie prezydenckiej nowelizacji.

Tworzone są między innymi opinie prawne, które wskazują, że interes podatnika jest interesem subiektywnym, a interes aparatu skarbowego - obiektywnym. Malinowski podkreślał, że lobby to chce wpłynąć na polityków i rządowych urzędników, którzy podejmą decyzję w sprawie projektu nowelizacji.

Pracodawcy przypominali, że dotychczasowa działalność aparatu skarbowego doprowadziła wielu przedsiębiorców do ruiny. Robert Duszkiewicz z zarządu Zakładów Robczyce S.A. wskazuje, że firma znalazła się na skraju upadłości po tym, kiedy urząd skarbowy wszczął postępowanie, którego celem było opodatkowanie strat przedsiębiorstwa. Jeśli firma upadnie, z rynku zniknie kilkaset miejsc pracy. - Zatrudnienie stracą też firmy kooperujące ze spółką - ostrzegał Duszkiewicz.

Zobacz też: Zwrot nadpłaty podatku. Jeszcze nie dostałeś? Możesz się nie doczekać Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

wiadomości
gospodarka
podatki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)