- uważa wiceprezes Polskich Linii Lotniczych LOT SA Marek Sidor.
'Nie jest możliwe utworzenie tak dużej ilości połączeń bezpośrednich z lub do portu regionalnego, jaką można uzyskać dzięki tranzytom za pośrednictwem portu w Warszawie' - powiedział wiceprezes podczas czwartkowej konferencji w Pyrzowicach.
Według niego na całym świecie przewoźnicy tworzą tzw. HUB, czyli centra, gdzie przylatują pasażerowie z mniejszych ośrodków, aby przesiąść się na samolot w wybranym kierunku.
Na największych europejskich lotniskach rozkłady lotów są tak skonstruowane, aby pasażer wkrótce po przylocie swojego samolotu w krótkim czasie miał dogodne połączenia w około 20 kierunkach. Na Okęciu w tym sezonie będzie to średnio pięć połączeń, dwukrotnie więcej niż jeszcze do niedawna.
Jak powiedział wiceprezes Sidor, zamiarem LOT-u jest stworzenie takiego systemu połączeń, aby z każdego lotniska w Polsce możliwe było - za pośrednictwem Warszawy - wybranie dogodnego połączenia międzynarodowego.
Czas przesiadki pasażerów w Warszawie ma być skrócony z 40 do około 30 minut, a bagaż będzie kontrolowany tylko w porcie wylotu. 'Chodzi o to, aby transfer odbywał się z samolotu do samolotu' - powiedział Sidor.
Jego zdaniem taki system jest wygodny dla pasażerów z ośrodków regionalnych. Po jego wprowadzeniu ich liczba wzrosła średnio o około 40 proc. System sprawia też, że pasażerowie w większym stopniu korzystają z usług LOT-u. Bezpośrednie loty z portu regionalnego np. do Monachium czy Frankfurtu powodują bowiem, że udający się w dalszą podróż przesiadają się zwykle do samolotów innych przewoźników.
Jak poinformował wiceprezes Sidor, w obowiązującym od marca nowym rozkładzie lotów LOT zwiększył o 11 ilość rejsów z lotniska w Pyrzowicach. Obecnie LOT oferuje z Katowic 90 połączeń do portów krajowych i zagranicznych, z czego 14 to bezpośrednie połączenia do Warszawy a 20 - do portów zagranicznych.
W tym sezonie uruchomiono loty z Katowic do Monachium i Zurychu, utrzymano połączenie do Stuttgartu, zrezygnowano natomiast z lotów do Frankfurtu. Na tej trasie większość pasażerów wybiera bowiem niemieckiego przewoźnika - Lufthansę. Niemieckie samoloty latają też z Katowic do Duesseldorfu.
Sidor dodał, że po raz pierwszy od dawna w rozkładzie LOT-u pojawił się samolot bezpośrednio łączący dwa regiony. W weekendy latać będzie bezpośrednio z Krakowa do Gdańska, a w tygodniu - przez Warszawę.
Od 7 maja wznowione będzie połączenie Warszawa-Łódź. Trwają uzgodnienia na temat uruchomienia połączenia z Zielonej Góry przez Poznań do Warszawy. LOT zamierza też rozwijać bezpośrednie loty z portów regionalnych do Zurychu i Brukseli.
Z opinią przedstawicieli LOT-u, że najkorzystniejsze dla pasażerów są połączenia międzynarodowe i krajowe przez Warszawę, nie zgadzają się reprezentanci regionalnych portów lotniczych.
Niedawno Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze SA, operator lotniska w pobliżu Katowic, powołało spółkę Silesian Air, która ma stać się przewoźnikiem międzyregionalnym w Polsce oraz między krajowymi portami regionalnymi a małymi portami europejskimi. Udziałem w przedsięwzięciu zainteresowane są też inne regionalne porty lotnicze.
