Mówiąc o krytyce zmian w kodeksie pracy, wysunietej przez związki zawodowe, minister Hausner powiedział, że pozycja związków jest zbyt silna w struktuach politycznych, a za słaba właśnie w kwestiach dotyczących prawa pracy. Dodał, że związki proponują kompromis w niektórych rozwiązaniach kodeksu, ale dotyczy to mało znaczących problemów.
Jerzy Hausner zaprzeczył twierdzeniom rzecznika Solidarności Kajusa Augustyniaka, według którego zwiększenie limitu nadgodzin będzie prowadzić do wzrostu bezrobocia. Minister wyjaśnił, że rząd proponuje, iż będzie się płacić 50 procent stawki za pierwsze 4, a nie, jak dotychczas, za pierwsze dwie godziny nadliczbowe. Według Hausnera, "Solidarność" twierdziła, że jest gotowa przyjąc taką zmianę. Minister dodał, że rząd proponuje zamrożenie przepisów, dotyczących zawierania umów na czas określony,
gdyż pracodawcy uważają obecne przepisy za niekorzystne, a nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie zmian. Rząd postanowił ograniczyć mozliwości samozatrudnienia, gdyż rozwiązanie to prowadzi, jak powiedział minister, do "wyprowadzenia" stosunku pracodawca-pracownik poza kodeks pracy.
Minister pracy poinformował, że bezrobocie wzrosło w lutym o jedną dziesiątą procent i wynosi 18 i jedną dziesiątą. Hausner wyraził nadzieję, że w marcu bezrobocie nieznacznie spadnie, ale będzie to tylko zmiana koniunkturalna.
Minister podkreślił, że mimo braku porozumienia w sprawie kodeksu, Komisja Trójstronna jest potrzebna, a na jej forum prowadzi się rozmowy w różnych sprawach, na przykład o ustawie o płacy mimimalnej. Wyraził nadzieję, że w wielu kwestiach uda się osiągnąć porozumienie.