Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: Ekonomia społeczna - kolejna unijna utopia

0
Podziel się:

Przedsiębiorca wtedy ma szanse osiągnięcia zysku, gdy jego starania spotykają się z odzewem społecznym w postaci popytu.

Winiecki: Ekonomia społeczna - kolejna unijna utopia

*Dość natrętnie mówi się i pisze ostatnio w mediach o _ ekonomii społecznej _ - kolejnym z mało użytecznych projektów unijnych. *
Otóż, wedle odkrywczej formuły projektu, ekonomia społeczna, to taka, w której nie pracuje się dla zysku, a w wersji minimum tego poglądu zysk nie jest najważniejszy, bo najważniejsi są ludzie: bezrobotni i inni _ wykluczeni _.

Trudno powiedzieć, czy to tylko bezmyślność, czy też raczej - co bardziej prawdopodobne - kolejny sposób na pośrednie podkopywanie zaufania i podstaw moralnych kapitalistycznego rynku. Terminologia użyta w tym projekcie jest zresztą nonsensowna.

Normalna ekonomia, według zasad której funkcjonuje gospodarka, jest zawsze społeczna. Opisuje bowiem relacje społeczne, w rezultacie których członkowie danej społeczności włączają się dobrowolnie w procesy produkcji i wymiany.

Zysk nie jest przeszkodą dla społecznego charakteru. Przeciwnie. Wbrew różnym ideologiom kolektywistycznym i religiom przedsiębiorca wtedy ma szanse osiągnięcia zysku, gdy jego starania spotykają się z odzewem społecznym w postaci popytu.

W normalnej kapitalistycznej gospodarce rynkowej zysk jest swoistą nagrodą za to, że przedsiębiorca wytwarza to - i tylko to! - co chcą kupić członkowie danej społeczności, obojętne: lokalnej czy globalnej. Najniższym możliwym kosztem, co odzwierciedla się w najniższej zaoferowanej kupującym cenie.

ZOBACZ TAKŻE:

Zysk jest więc także kategorią moralną; nagrodą za skuteczną służbę społeczną. W odróżnieniu np. od premii, nagród, a nawet płac, nieraz wypłacanych w _ realsocu _ za udane oszukanie przez dyrekcję swoich zwierzchników co do rzeczywistej ilości i jakości wytworzonych w przedsiębiorstwie wyrobów (tzw. _ dopisywanie z sufitu _).

To samo dotyczyło zwykłej pracy _ lewą nogą _ w myśl zasady: czy się stoi, czy się leży, będącej karygodnym marnotrawstwem materiałów, surowców, pracy maszyn i ludzkiego czasu.

Czym jest więc ten dość natrętnie wciskany kit _ ekonomii społecznej _. Kiedyś nazywało się to zakładami pracy chronionej i stanowiło formę aktywizacji zawodowej ludzi dotkniętych niepełnosprawnością. Z tego, co słyszę i czytam wynika, że teraz mają to być różne formy działań wspierających inicjatywy samych niepełnosprawnych (czy tych, którzy nie radzą sobie w gospodarce).

Jest w tym jakiś sens: lepiej wspierać ludzką inicjatywę niż z wyżyn swojej biurokratycznej wszechwiedzy wtłaczać ich w jedynie dostępne sztywne struktury.

Jednak bzdura ciągnąca się za tym pomysłem w postaci dumnego podkreślania raz po raz, że przedsiębiorstwa społeczne _ nie muszą osiągać zysku _ sygnalizuje kolejną ułomną, finansowaną z podatków, kolektywistyczną utopię. Z normalną firmą, czy ekonomią jako zasadą działania w gospodarce, nie ma to nic wspólnego.

Jan Winiecki jest profesorem ekonomii.
W latach 1994-2003 był profesorem i kierownikiem
Katedry Ekonomii na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Wykładał na uczelniach m.in. w Danii, Holandii i Stanach Zjednoczonych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)
MONEY.PL na skróty

© 2024 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.