Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: PiS będzie potrzebował immunitetu

0
Podziel się:

Podręcznik prawa karnego z okresu stalinowskiego zaczynał się od słów: prawo karne jest nauką partyjną. Szczerze mówiąc, zapomniałem o tym produkcie z nieprawego, bolszewickiego łoża na parę dziesięcioleci. I przypomniałem o nim sobie dopiero ostatnio. Niestety, nie mogę uczciwie napisać, że przypadkiem.

Winiecki: PiS będzie potrzebował immunitetu

Kiedyś, dawno temu, wpadł mi w ręce podręcznik prawa karnego z okresu stalinowskiego. Zaczynał się od słów: prawo karne jest nauką partyjną._ _Szczerze mówiąc, zapomniałem o tym produkcie z nieprawego, bolszewickiego łoża na parę dziesięcioleci. I przypomniałem o nim sobie dopiero ostatnio. Niestety, nie mogę uczciwie napisać, że przypadkiem.

Skojarzenia bowiem rodziły się same, aż wreszcie przywołały z niepamięci podręcznik zaczynający się tak właśnie. W jednym ze swoich felietonów przyjrzałem się szczególnemu zbiegowi okoliczności po skandalicznym pomówieniu aresztowanego lekarza o zabójstwo. Ale „sprawa lekarzy", to tylko przyczynek do traktowania prawa karnego jako dziedziny, która - dziwnym zbiegiem okoliczności - służy partii rządzącej.

ZOBACZ TAKŻE:Afera w szpitalu MSWiA
Zauważmy bowiem, że instrumentalne traktowanie prawa przez rządzących pojawia się w różnych kontekstach. Pojawiła się np. propozycja „usprawnienia" wymiaru sprawiedliwości - oczywiście pod hasłami walki z korupcją - aby można było podejrzanych sędziów czy prokuratorów odwoływać w trybie 24-godzinnym. Trudno sobie wymarzyć bardziej wygodny sposób do nadużyć.

Oto np. jakiś sędzia prowadzi sprawę, z którą rządzący mają problem, gdyż podejrzanym jest osoba związana z władzą. A sędzia ma opinię bezstronnego fachowca, dowody są silne i niewygodny wyrok skazujący jest jak w banku. Cóż prostszego niż pod jakimś pretekstem zawiesić go i nawet potem przeprosić, ale sprawą zajmie się już inny sędzia, bardziej spolegliwy. I tak od sądów 24-godzinnych dla chuliganów doszliśmy jednym krokiem do prokuratorów, czy sędziów 24-godzinnych.

*ZOBACZ TAKŻE: *Immunitet do poprawkiKolejna regulacja przybliżająca prawo karne do roli nauki partyjnej to propozycja zlikwidowania immunitetów poselskich. W niedojrzałych demokracjach (nie mówiąc już o demokracjach w odwrocie!) immunitet stanowi środek ochrony przed działaniami rządzących, mającymi na celu skompromitowanie nielubianej opozycji.

Bez immunitetu wystarczy byle pretekst, ba! zwykła prowokacja, aby umieścić w areszcie przeszkadzającego władzy polityka opozycji, dyskredytując przy okazji jego partię. Sprawa posłanki Ostrowskiej, niezależnie tego, czy jest winna czy nie, to taki właśnie przypadek. Wystarczyło pomówienie o łapówkę przez autentycznego aferzystę, który takich pomówień sfabrykował kilka tuzinów, aby domagać się uchylenia immunitetu z niedwuznacznym zamiarem jej zaaresztowania.

Ciekawe jest przy tym, że rządzący PiSuariat w ogóle nie zastanawia się, iż po wyborach oni sami mogą pilnie potrzebować ochrony jaką daje immunitet! Takiej liczby pomówień, jakie rzucają na lewo i prawo rządzący, od Premiera zaczynając, nie wyprodukowały jeszcze żadne rządy III Rzeczypospolitej. Spraw sądowych, po przegranych wyborach, będą mieli bez liku i przypuszczam, że zajmą im one więcej czasu niż ewentualna działalność parlamentarna w ławach opozycji.

Jan Winiecki jest profesorem ekonomii. W latach 1994-2003 był profesorem i kierownikiem Katedry Ekonomii na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Wykładał na uczelniach m.in. w Danii, Holandii i Stanach Zjednoczonych

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)