Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: Polska nie ma innego wyjścia - euro musi zastąpić złotego

0
Podziel się:

Wejście do strefy euro zaczęło z jakichś powodów być uważane za kosztowną fanaberię w dobie światowego kryzysu finansowego.

Winiecki: Polska nie ma innego wyjścia - euro musi zastąpić złotego

Wejście do strefy euro zaczęło z jakichś powodów być uważane za kosztowną fanaberię w dobie światowego kryzysu finansowego. Niełatwo jednak znaleźć racjonalną argumentację, która uzasadniałaby taki pogląd.

Kryteria z Maastricht, które musi wypełnić Polska (kryterium deficytu budżetowego, stóp procentowych i inflacji) można realizować tak warunkach ekspansji, jak i recesji. Tym bardziej, że rząd nie zamierza zwiększać deficytu budżetowego.

Jedynym problemem, moim zdaniem, pozostaje inflacja, w odniesieniu do której szybszy spadek cen w innych krajach UE niż w Polsce może stworzyć problemy. Ale to ja tak sądzę. Większość analityków uważa, iż inflacja będzie szybko spadać, wiec z ich perspektywy nie powinno być żadnych problemów.

Premier nadal kontynuuje swą ofensywę w tej sprawie, głównie w płaszczyźnie międzynarodowej (aby wybadać ewentualne reakcje we Frankfurcie i Brukseli na polską inicjatywę). I na tym froncie wszystko wydaje się być pod kontrolą, choć osobiście nie przyjąłem z entuzjazmem wczesnego łączenia wejścia do strefy euro i zmiany konstytucji.

ZOBACZ TAKŻE:

Uważam, że taktyka rządu, by wymusić na PiS akceptację zmian w konstytucji na początku procesu wchodzenia do strefy euro jest błędna. Negocjacje z partią wykazującą w każdej sprawie maksimum złej woli i minimum kompetencji (co oznacza, iż nie jest ona nawet zdolna dostrzec własnych długookresowych korzyści) prowadzi donikąd.

Platforma będzie zwodzona taktycznymi ruchami, które do niczego PiS nie zobowiązują, za to ograniczą jeszcze i tak krótki czas na realizację merytorycznych i proceduralnych zobowiązań, jeśli mamy trzymać się daty 1 stycznia 2012 roku.

Uważam, że Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny byłyby w stanie zaakceptować - biorąc pod uwagę powszechnie znane kurioza polskiej polityki - taktykę kroczącej realizacji zobowiązań merytorycznych i proceduralnych oraz pozostawienie zmian w konstytucji na ostatni okres przed wejściem do strefy euro.

To znaczy na okres po następnych wyborach parlamentarnych, w których niewątpliwie wyłoni się większość proeuropejska. I to niezależnie od tego, czy wygra je _ w cuglach _ Platforma, czy też pojawi się dość silna socjaldemokratyczna _ trzecia siła _ (SLD lub ktokolwiek inny).

ZOBACZ TAKŻE:

Na razie PiS (z Prezydentem RP włącznie) prowadzi swoją tradycyjną taktykę straszenia elektoratu, tym razem _ tragicznymi _ skutkami w postaci podwyżek cen po wejściu do strefy euro.

Okazuje się jednak, że te argumenty są nietrafione. Jak pokazują bowiem doświadczenia krajów, które już maja ten proces za sobą, skala podwyżek cen w żadnym z nich nie przekroczyła jednego procenta.

O tym, że w naszym położeniu geopolitycznycm wejście do strefy euro to jedyne racjonalne wyjście niech świadczy przykład krajów, które do tej pory były - z różnych zresztą przyczyn - niechętne wspólnej walucie. Islandia i Szwecja właśnie rozpoczynają rozmowy na temat akcesji. Zaś Dania, której obywatele odrzucili w referendum propozycję wejścia zastąpienia korony euro, dziś w sondażach są zdecydowanymi zwolennikami tej propozycji.

Autor jest profesorem ekonomii.
W latach 1994-2003 był kierownikiem Katedry Ekonomii
na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą.
Wykładał na uczelniach m.in. w Danii, Holandii i Stanach Zjednoczonych.

euro
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)