Na pięć dni przed wyborami do parlamentu jedna trzecia Włochów wciąż nie wie, na kogo będzie głosować ani czy w ogóle pójdzie do urn. Na frekwencję wyborczą mogą także mieć wpływ warunki meteorologiczne - zapowiadane są obfite opady śniegu na północy i upały na południu.
W poprzednich wyborach do parlamentu w 2008 roku frekwencja wyniosła 80 procent, ale rok później, w wyborach do Parlamentu Europejskiego, wzięło udział już tylko 66 procent uprawnionych do głosowania.
Według ekspertów tendencja ta może się otrzymać i w tym roku. Na pięć dni przed wyborami jedna trzecia elektoratu zastanawia się nie tylko nad tym, na kogo głosować, ale czy w ogóle iść na wybory.
Na frekwencję może mieć wpływ również pogoda. Jeżeli zgodnie z prognozami w dniach głosowania, to jest 24 i 25 lutego, na północy wróci zima, pod znakiem zapytania stanie udział w wyborach piętnastu milionów osób w wieku powyżej 60. roku życia.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Oto największy konkurent Berlusconiego Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz nazwał kandydata centrolewicy na premiera Włoch wielkim liderem i wspaniałą osobą. | |
Po wyborach Izraelem rządzić będzie... Dobiega końca kampania wyborcza. Jutro Izraelczycy wybiorą parlament, Knesset. | |
Za dużo premiera w telewizji. Nierówna walka Tak orzekł urząd nadzoru nad mediami i zażądał zaprzestania przedwyborczej promocji kandydata. |