Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Iraku. Iran nie wyśle wojsk do walki z Państwem Islamskim

0
Podziel się:

Szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif jest zdania, że władze irackie i kurdyjskie są w stanie zażegnać zagrożenie na własną rękę.

Mohammad Dżawad Zarif
Mohammad Dżawad Zarif (Wikimedia/CC/Max Talbot-Minkin)

_ - Irak jest w stanie samodzielnie pokonać islamistów, nie ma więc potrzeby, by Iran wysyłał swych bojowników jako wsparcie _ - oświadczył szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif.

Zarif powiedział to na konferencji prasowej w Bagdadzie, z udziałem irackiego ministra spraw zagranicznych Hosziara Zebariego. Przyznał, że Państwo Islamskie dokonuje w Iraku _ straszliwego ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości _. Podkreślił jednak, że władze irackie i kurdyjskie są w stanie samodzielnie poradzić sobie z tym zagrożeniem.

_ - Nasi bracia w Iraku, Kurdowie i Arabowie, są w stanie bronić swego terytorium i swej godności oraz zwalczać terroryzm. Nie uważamy więc, żebyśmy musieli być obecni na miejscu i pomagać irackim braciom _ - oświadczył irański minister. Zapewnił, że Teheran współpracuje zarówno z rządem w Bagdadzie, jak i z władzami półautonomicznego Kurdystanu w celu usunięcia zagrożenia.

Zebari powiedział dziennikarzom, że Irak _ nie cierpi na brak bojowników _. Jednocześnie zaznaczył, że _ ta konfrontacja wymaga pomocy wszystkich, wszystkich sił przeciw terroryzmowi i ekstremizmowi _. _ Wszyscy doceniamy rolę, jaką odegrała społeczność międzynarodowa _ - dodał.

Islamistyczna ofensywa rozpoczęta w czerwcu w północnym i zachodnim Iraku pogrążyła kraj w największym kryzysie od wycofania się amerykańskich oddziałów w 2011 r. W sierpniu dżihadyści przesunęli się na wschód, zdobywając kontrolę nad miastem Dżalula w prowincji Dijala, ok. 30 km od granicy z Iranem.

Czytaj więcej w Money.pl
Za zamachami w Kirkuku stali Niemcy? Poinformowano, że nosili pseudonimy Abu Jassir al-Almani i Abu Ibrahim al-Almani.
Islamscy bojownicy opanowali bazę lotniczą Oczekiwana od dawna ofensywa Państwa Islamskiego na bazę Al-Tabaka rozpoczęła się w zeszłym tygodniu.
Amerykański dziennikarz uwolniony w Syrii Al-Dżazira poinformowała, że w uwolnienie Curtisa zaangażował się Katar.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)