Niemiecki minister obrony Thomas de Maiziere kolejny raz wykluczył dziś możliwość militarnej interwencji w Syrii. Przestrzegł, by taka interwencja nie stała się automatyczną odpowiedzią na fiasko wysiłków dyplomatycznych w ogarniętym konfliktem kraju.
W rozmowie z gazetą _ Welt am Sonntag _ minister ocenił, że dymisja wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana niczego nie zmienia w stanowisku Niemiec w sprawie wysłania wojsk do kraju, w którym od ponad 16 miesięcy trwa krwawa antyreżimowa rebelia.
_ - Porażka dyplomacji nie może automatycznie oznaczać rozpoczęcia opcji militarnej _ - wyjaśnił de Maiziere.
Około 50 syryjskich opozycjonistów pracuje w Berlinie nad projektem nowej konstytucji na wypadek obalenia reżimu Baszara el-Asada.
Według syryjskiej opozycji w konflikcie, który wybuchł w Syrii w marcu 2011 roku, zginęło ok. 21 tys. ludzi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chiny i Rosja znowy ostro o interwencji w Syrii Zdecydowane nie Moskwy i Pekinu słychać zaledwie dzień po tym, jak w Syrii ponownie zginęło ponad 100 cywilów. | |
"Przyjaciele szkodzą Syrii". Będzie gorzej? Przyjaciele Syrii mieszają się do wojny domowej, co może doprowadzić do militarnej eskalacji działań - napisał dziennik Sueddeutsche Zeitung. | |
Uderzenie w Syrię? Merkel zapowiada... Niemiecka kanclerz: _ Liga Arabska zajęła mocne stanowisko w sprawie naruszania praw człowieka przez rząd Asada. Unia to popiera _. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: