Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

"Wojska nie posyła się w świat, żeby zrobić komuś dobrze"

0
Podziel się:

Witold Waszczykowski z PiS, mówi Money.pl, co powinno się zmienić w polskiej polityce zagranicznej.

"Wojska nie posyła się w świat, żeby zrobić komuś dobrze"
(Jan Bielecki/East News)
- _ Wojska nie posyła się w świat, żeby zrobić komuś dobrze _ - mówi w rozmowie z Money.pl Witold Waszczykowski, poseł PiS. Jak dodaje, dzisiaj Polska nie ma interesu, żeby zostać w Afganistanie, albo płacić na afgańskie wojsko. - _ To wszystko musi więc służyć pewnemu interesowi _ - mówi były wiceminister spraw zagranicznych.

Money.pl: Amerykanie zaproponowali, aby po 2014 roku Polska płaciła 20 milionów dolarów na utrzymanie afgańskiego wojska i policji. To uczciwa propozycja?

*Witold Waszczykowski, poseł PiS, były wiceszef MSZ: *Afganistan nie jest dla Polski i naszego bezpieczeństwa priorytetowym zadaniem. Powinniśmy określić w tej nowej sytuacji, po 10 latach naszej obecności w Afganistanie, jakie mamy i czy w ogóle mamy jakieś interesy, które warte są poświęcania pieniędzy i wysiłku wojskowego.

Mamy jakiś interes?

Osobiście nie widzę żadnego interesu, poza ogólnie pojętą solidarnością sojuszniczą, aby w Afganistanie funkcjonować. Poza tym musimy definicje naszego interesu skonfrontować z nową definicją naszego bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej.

My sąsiadujemy i będziemy sąsiadować z obszarem, w którym demokracja jest ograniczona, albo nie ma jej w ogóle. To jest obszar niestabilny, nieprzewidywalny, czyli mówiąc wprost - groźny.

Musimy wypośrodkować i znaleźć pewien balans pomiędzy naszym udziałem w odległych operacjach wojskowych, a zwiększaniem swojego zainteresowania bezpieczeństwem Polski.

Bez tego nie możemy decydować o naszej przyszłości w Afganistanie?

Nie. Dopiero jak zmienimy nasze myślenie będziemy mogli podjąć decyzję, co do tego, co dalej z naszą obecnością w Afganistanie.

Na razie jedyny konkret, który pada ze strony MSZ jest taki, że Polska pozostawi w Afganistanie niewielki kontyngent szkoleniowy po 2014 roku.

Jakaś symboliczna obecność na pewno się przyda, ponieważ jest to kontakt z krajem, który kiedyś się ustabilizuje. Poza tym warto taką obecność podpiąć pod obecność jakiejś większej grupy państw.

Można stworzyć na przykład wspólną jednostkę z państwami europejskimi, z którymi mamy wspólne interesy, czy też wrócić do ścisłej współpracy z Amerykanami. Taka jednostka, choćby mała, ale pod dowództwem amerykańskim byłaby takim narzędziem, które na nowo związałoby nas ściślej.

To wszystko musi więc służyć pewnemu interesowi. Dzisiaj takiego pomysłu nie widzę i taka dywagacja - _ Płacić? Nie płacić? _ - nie ma sensu. Musimy mieć koncepcję i jasno określony powód, dla którego tam jesteśmy. Pieniędzy i wojska nie posyła się w świat, żeby komuś zrobić dobrze.

Czytaj więcej w Money.pl
Zostajemy w Afganistanie. MSZ to obiecał _ Polska będzie pomagać Afganistanowi po zakończeniu misji NATO _ - zadeklarował minister spraw zagranicznych. Chcą od nas pieniędzy.
Polska dotrzyma słowa w sprawie Afganistanu Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapewnia, że Polska pozostanie lojalnym członkiem NATO i nie wycofa swoich wojsk z Afganistanu przed 2014 rokiem.
Zapłacimy 20 milionów dolarów rocznie? Amerykanie oszacowali koszt utrzymania afgańskiego wojska i policji łącznie na 4 miliardy dolarów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)