Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory w Grecji dla Syrizy. "To potwierdza słuszność dotychczasowej polityki"

0
Podziel się:

- Wynik wyborów parlamentarnych daje Syrizie nowy i jasny mandat na najbliższe cztery lata i potwierdza słuszność dotychczasowej polityki - oświadczył w niedzielę wieczorem na wiecu w Atenach Aleksis Cipras.

Zwolennicy Syrizy świętują zwycięstwo.
Zwolennicy Syrizy świętują zwycięstwo. (PAP/EPA)

W poniedziałek w południe prezydent Grecji Prokopis Pavlopulos powierzy Aleksisowi Tsiprasowi misję stworzenia rządu.

Aktualizacja: 21.09, godz. 06:35

Przemawiając do wiwatujących tłumów Cipras oświadczył, że uzyskał potwierdzenie, iż postąpił słusznie podając się do dymisji w sierpniu po rewolcie w szeregach własnej partii przeciwko ostrym warunkom porozumienia z kredytodawcami. Obecnie bowiem może - jak powiedział - rozpocząć nową kadencję "z czystym kontem" i mandatem od wyborców.

- W dzisiejszej Europie Grecja i naród grecki to synonimy oporu i godności. Będziemy kontynuować naszą walkę przez kolejne cztery lata - oświadczył przywódca zwycięskiej, radykalnie lewicowej Syrizy.

- Przed nami są trudności, ale stoimy na pewnym gruncie. Nie odniesiemy zwycięstwa przy pomocy magii, ale ciężką pracą - dodał.

W poniedziałek w południe prezydent Grecji Prokopis Pavlopulos powierzy Aleksisowi Tsiprasowi misję stworzenia rządu. Jak podają greckie media zaprzysiężenie premiera odbędzie się po południu.

Po przeliczeniu połowy głosów oddanych w niedzielnych przedterminowych wyborach parlamentarnych w Grecji zwycięstwo lewicowej Syrizy jest już pewne. Zwycięska partia utworzy koalicję rządzącą z prawicowym ugrupowaniem Niezależni Grecy.

Szef konserwatywnej Nowej Demokracji Wangelis Meimarakis przyznał, że jego ugrupowanie poniosło porażkę. Wystąpił w telewizji gratulując zwycięstwa Ciprasowi. - Rezultaty wyborów zdają się wskazywać, że Syriza i pan Cipras będą pierwsi. Gratuluję mu i wzywam go do utworzenia rządu - powiedział Meimarakis.

Syriza będzie chciała powtórzyć koalicję z prawicową partią Niezależni Grecy, z którą tworzyła rząd po styczniowych wyborach. Przywódca Niezależnych Greków Panos Kammenos poinformował już, że od poniedziałku rozpoczyna formowanie rządu z Aleksisem Ciprasem.

Rzeczniczka Syrizy Olga Gerowasili powiedziała, że nowy rząd będzie miał mocną większość w parlamencie i utrzyma się przez czteroletnią kadencję. Dodała też, że będzie realizowany uzgodniony z wierzycielami program pomocowy dla zadłużonej Grecji opiewający na 86 mld euro. Według rzeczniczki potrzebne jednak będą rozmowy w jaki sposób program ma być wdrażany.

Po przeliczeniu 50 proc. głosów Syriza prowadzi z wynikiem 35,54 proc., a konserwatywna Nowa Demokracja jest na drugim miejscu, mając 28,07 proc. - informuje greckie MSW na swej stronie internetowej. Jeśli utrzyma się ten rezultat, to Syriza będzie miała 145 miejsc w 300-miejscowym parlamencie, zaś Nowa Demokracja - 75; grecki system przewiduje bowiem dla zwycięzcy premię w postaci dodatkowych 50 miejsc. Niezależnym Grekom, którzy zdobyli 3,7 proc. głosów, przypadłoby 10 miejsc.

Według wstępnych danych frekwencja wyniosła 55,4 proc.; w styczniowych wyborach wygranych przez Syrizę było to 63,6 proc.

Cudowne dziecko greckiej polityki

To już drugie w tym roku greckie przedterminowe wybory parlamentarne. W styczniu wybory wygrała skrajnie lewicowa Syriza, która rządziła krajem przez siedem miesięcy. Jej przewodniczący Aleksis Cipras po podpisaniu trzeciego pakietu pomocowego dla Grecji, podał się do dymisji. Ustępstwa Ciprasa i dalsze oszczędności doprowadziły do rozłamu w kierowanej przez niego partii.

Według komentatorów niezależnie od tego, które z tych ugrupowań wygra wybory, będzie ono realizować warunki porozumienia z Brukselą, choć z pewnością spróbuje renegocjować niektóre jego punkty. Eksperci przekonują, że dzisiejsze wybory w Grecji nie doprowadzą do kolejnego kryzysu w strefie euro.

41-letni lider Syrizy to najmłodszy we współczesnej historii Grecji szef rządu tego kraju. Jego partia wygrała w styczniu wybory, zapowiadając odejście od polityki oszczędności, prowadzonej w ramach dwóch poprzednich programów pomocowych uzgodnionych z Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym. Cipras urodził się w Atenach, trzy dni po upadku junty czarnych pułkowników w 1974 roku, w czasach głębokich podziałów.

Były premier bardzo wcześnie związał się z polityką. Nazywany przez niektórych greckim Che Guevarą, jako student wstąpił do młodzieżówki komunistycznej. Działał tam razem ze swoją przyszłą żoną, Peristerą Bazianą. Po studiach zdecydowali się jedynie na ślub cywilny, a nie na tradycyjną religijną uroczystość. Mają dwóch synów. Jednemu na drugie imię dali Ernesto, na cześć argentyńskiego rewolucjonisty.

W 2007 roku jako 33-latek Cipras został wybrany na lidera lewicowego sojuszu Syriza, który przeżywał poważny kryzys. Notowania sojuszu, który wówczas nie był partią, po objęciu kierownictwa przez charyzmatycznego działacza zaczęły rosnąć, jednak nie na tyle, aby w 2009 roku osiągnął on dobry wynik wyborczy. Częściowo na słabym wyniku zaważyła dwuznaczna postawa Ciprasa w czasie ateńskich zamieszek w 2008 roku, w wyniku których śmiertelnie postrzelony przez policję został 15-letni chłopiec.

Wygrane wybory europejskie w 2014 roku umocniły jego pozycję na greckiej scenie politycznej i otworzyły drogę do objęcia władzy w wyniku kolejnego głosowania. Dał się wówczas poznać jako polityk mówiący stanowcze "nie" Europie, która - według niego - zamiast pomóc Grecji, jak podźwignąć się z kryzysu gospodarczego, jest jego główną przyczyną.

Media odnotowywały, że podczas tegorocznej ceremonii zaprzysiężenia na premiera Cipras zerwał z tradycją, odmawiając złożenia przysięgi religijnej. Tłumaczył, że jest to niezgodne z jego ateistycznymi poglądami.

Po uroczystości złożył kwiaty przed pomnikiem poświęconym greckim komunistom, zabitym przez nazistów w 1944 roku. Dla kogoś, kto zaczynał karierę polityczną w komunistycznej młodzieżówce, był to gest pełen symboliki, m.in. dlatego, że Grecja wciąż domaga się od Niemiec odszkodowań wojennych.

Po wygranych wyborach parlamentarnych Cipras twardo negocjował z zagranicznymi kredytodawcami warunki dalszej pomocy, testując ich cierpliwość. Pojawiła się nawet plotka, że żona polityka, która rzadko pokazuje się publicznie, zagroziła, że od niego odejdzie, jeśli ten pójdzie na zbyt duże ustępstwa wobec wierzycieli.

Rozłam w Syrizie

Ostatecznie, w obliczu ryzyka załamania się greckiego systemu finansowego, które stawiało pod znakiem zapytania przyszłość kraju w eurolandzie, Cipras musiał zaakceptować oszczędności i reformy, na które wielu deputowanych z jego własnej partii nie wyrażało zgody.

14 sierpnia, podczas głosowań w parlamencie w sprawie nowego programu ratunkowego, Cipras stracił większość rządową. Wart maksymalnie 86 mld euro program został zatwierdzony dzięki głosom opozycji.

Zgoda na program ratunkowy była jednym z powodów dymisji Ciprasa pod koniec sierpnia. Narastała wówczas presja ze strony radykalnie lewicowego odłamu w Syrizie, niezadowolonego z porozumienia z kredytodawcami. Partia Ciprasa traciła kontrolę nad parlamentem. Pojawiały się też sygnały, że będąca w opozycji konserwatywna Nowa Demokracja nie będzie już popierać Syrizy.

Ogłaszając swą rezygnację Cipras tłumaczył, że czuje się zobowiązany, by poddać pod ocenę wyborców swe rządy, a także fakt, że nie udało mu się osiągnąć takiego porozumienia, na które liczył przed styczniowym głosowaniem.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)