Obecni europosłowie, samorządowcy, sportowcy i celebryci znajdą się na listach koalicji SLD-UP do europarlamentu, które Rada Krajowa partii zatwierdzi w niedzielę. Zaprezentowany zostanie też szef kampanii wyborczej, którym został sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski.
Rada Krajowa SLD rozpocznie się w niedzielę przed południem; dzień wcześniej zbierze się zarząd partii, który rozstrzygnie ostatnie kwestie sporne dotyczące np. kolejności kandydatów na listach.
Taka sytuacja jest m.in. w okręgu obejmującym województwa zachodniopomorskie i lubuskie, gdzie o _ jedynkę _ ubiega się europoseł Bogusław Liberadzki oraz były szef SLD Grzegorz Napieralski.
_ - Listy wyborcze są gotowe. W sobotę przyjmie je Zarząd Krajowy, a w niedzielę Rada Krajowa _ - zapewnił w szef SLD Leszek Miller. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że jest jeszcze kilka okręgów, gdzie trwają rozmowy na temat obsady pierwszych miejsc.
Chodzi m.in. o Kraków (okręg obejmujący woj. małopolskie i świętokrzyskie), gdzie listę chcieliby otwierać europosłanka Joanna Senyszyn i szef świętokrzyskich struktur partii Andrzej Szejna (eurodeputowany w latach 2004-2009).
_ Jedynki _ nie ma jeszcze na Mazowszu. _ - Rozmawiamy z pewną bardzo znaną osobą, sympatykiem Sojuszu, nie chcielibyśmy jednak zdradzać jeszcze jej nazwiska _ - mówi rzecznik SLD Dariusz Joński. Z Mazowsza (okręg obejmuje m.in. Płock, Siedlce i Radom) kandydować miałby również rektor Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku, prof. Adam Koseski.
Nie jest jeszcze pewne, kto otworzy listę lubelską Sojuszu. Nieoficjalnie politycy SLD mówią, że będzie to szef tamtejszych struktur wojewódzkich, poseł Jacek Czerniak.
Listy Sojuszu gotowe są już w pozostałych okręgach. W Gdańsku (woj. pomorskie) z miejsca pierwszego wystartuje były marszałek Senatu, amerykanista, prof. Longin Pastusiak, w Bydgoszczy (Kujawsko-Pomorskie) europoseł Janusz Zemke, a w Olsztynie (okręg obejmuje Warmię i Mazury oraz Podlasie) - poseł Tadeusz Iwiński. Tuż za nim ma się znaleźć lekkoatletka Anna Jesień.
Liderem stołecznej listy będzie europoseł, były lider Sojuszu Wojciech Olejniczak; w Łodzi pierwsze miejsce otrzymała Weronika Marczuk, prawniczka, gwiazda telewizyjna i szefowa Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy. Z ostatniego miejsca listy łódzkiej będzie kandydował z kolei siatkarz Michał Bąkiewicz.
W Poznaniu (okręg wielkopolski) _ jedynką _ listy będzie wiceszef Sojuszu, były premier Józef Oleksy, w Rzeszowie (Podkarpacie) - lider struktur wojewódzkich SLD, poseł Tomasz Kamiński, a w Katowicach (woj. śląskie) - reprezentujący Unię Pracy europoseł Adam Gierek. Na drugim miejscu znajdzie się lider partii na Śląsku, poseł Marek Balt.
Listę wrocławską (okręg obejmuje Dolny Śląsk i Opolszczyznę) otworzy eurodeputowana Lidia Geringer de Oedenberg.
_ - Nasze listy są bardzo bogate, jest to znakomita reprezentacja lewicy. Są to ludzie nauki, kultury i sportu. Będzie też wielu parlamentarzystów, znanych w regionach samorządowców - wójtów, burmistrzów. Każdy z naszych 130 kandydatów niesie za sobą potencjał kilku bądź kilkunastu tysięcy głosów _ - powiedział Gawkowski.
SLD liczy, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które mają się odbyć 25 maja uda mu się podwoić liczbę deputowanych. Obecnie SLD ma ich sześciu (Olejniczak, Senyszyn, Zemke, Geringer de Oedenberg, Liberadzki i Gierek)._ - Na pewno powiększymy stan posiadania. Gdyby dziś odbyły się wybory to różne wyspecjalizowane instytucje dają nam 11-12 mandatów _ - podkreślił Miller.
W niedzielę zaprezentowany ma zostać też szef kampanii wyborczej Sojuszu - zadanie to powierzono Gawkowskiemu.
Miller przypomniał, że kampania wyborcza SLD ma być częścią wspólnej kampanii Partii Europejskich Socjalistów - rodziny politycznej, która zrzesza ugrupowania o charakterze lewicowym z całego kontynentu. PES już kilka miesięcy temu podjął decyzję, że jej partie członkowskie (w tym SLD i UP) będą prezentować wspólny program. Jego główną twarzą będzie obecny szef europarlamentu i kandydat PES na nowego szefa Komisji Europejskiej, niemiecki socjaldemokrata Martin Schulz.
_ - Różne badania wskazują na to, że tym razem lewica europejska może wygrać te wybory, mieć pewną przewagę w Parlamencie Europejskim, co by oznaczało, że Martin Schulz zostałby przewodniczącym KE, czyli takim premierem Europy _ - zaznaczył Miller.
Obecnie największą reprezentację w PE mają chadecy skupieni w Europejskiej Partii Ludowej (należą do niej m.in. PO i PSL).
Program PES, który formacja ta przyjmie na kongresie w Rzymie 1 marca, ma koncentrować się na trzech sprawach: walce z bezrobociem wśród młodych, inwestycjach i innowacyjności oraz włączeniu obywateli w proces decyzyjny UE. SLD - podobnie jak to miało miejsce w eurowyborach 2009 roku - wystartuje w koalicji z Unią Pracy. Listy UP zostały zatwierdzone przez zarząd partii w ubiegły czwartek.
W wyborach do PE wybranych zostanie 51 polskich europosłów.
Czytaj więcej w Money.pl