Wybory w Autonomii Palestyńskiej zostały przedłużone o 2 godziny, do 20 naszego czasu. Poinformowała o tym centralna komisja wyborcza w Ramallah.
Komisja oświadczyła, że głosowania musi zostać przedłużone, gdyż wielu Palestyńczyków jest zatrzymywanych na izraelskich punktach kontrolnych i ma problemy z dotarciem do lokali wyborczych. Przedstawiciel komisji zarzucił Izraelowi łamanie porozumienia, ktróre miało zapobiec takim sytuacjom.
Po ośmiu godzinach głosowania frekwencja wyborcza przekroczyła 30 procent. W ocenie obserwatorów jest ona największa w dużych palestyńskich miastach na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Wyjątkowo mało Palestyńczyków głosuje we wschodniej Jerozolimie. Nie poskutkowały apele palestyńskich polityków, którzy podkreślali, że głosy arabskich mieszkańców Jerozolimy będą miały polityczne znaczenie i podkreślą prawo Palestyńczyków do ustanowienia w Jerozolimie stolicy przyszłego palestyńskiego państwa.