Według Barbary Durki z Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego, aby w pełni wykorzystać zainteresowanie małych i średnich przedsiębiorstw z UE inwestycjami w Polsce powinniśmy zreformować, zdecentralizować system promocji inwestycji zagranicznych. Powinna zwiększyć się rola, aktywność i jakość pracy regionalnych ośrodków promocji zagranicznych, których działania byłyby koordynowane przez ogólnopolską agencję.
„W Polsce wiele regionów jest ciągle nieprzygotowanych do przyjmowania zagranicznych inwestorów. Lepiej radzą sobie województwa zachodnie niż wschodnie, trzeba dać tym co sobie nie radzą przykład z góry” – mówi Barbara Durka.
Samorządy lokalne mogłyby być np. bardziej samodzielne w kwestii przygotowywania gruntów pod nowe projekty inwestycyjne.
Kiedy wyczerpała się atrakcyjna oferta prywatyzacyjna, znacząco spadły zagraniczne nakłady inwestycyjne, zapomniano bowiem o możliwości pozyskiwania nowych inwestycji np. w usługach offshoringowych takich jak: księgowe, finansowe, obsługa klienta, usługi medyczne oraz badania naukowe.
Impulsem dla napływu nowych inwestycji zagranicznych powinna stać się realizacja klauzul offsetowych w umowach o zakupie samolotów wielozadaniowych w USA i sprzętu wojskowego w Europie Zachodniej. W 2003 roku wartość przedsięwzięć offsetowych wyniosła 519 mln USD, a zgodnie z umową powinna wynieść ponad 1,7 mld USD.
„Absolutnie nie możemy popełniać takich błędów, jak ustawa o VAT, która obciążyła 22 proc. podatkiem eksport usług firm informatycznych oraz inżynierskich działających w Polsce, przez co stał się on droższy niż u unijnych konkurentów" – uważa Andrzej Zdebski, prezes Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Środowisko biznesu ocenia zapisy ustawy o VAT jako sprzeczne z zapewnieniami rządu o popieraniu inwestycji w centrach usługowych i centrach badań i rozwoju.
Według prof. Barbary Liberskiej z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, oprócz zmiany polityki w celu skuteczniejszego pozyskiwania nowych inwestorów, trzeba pamiętać o zapobieganiu ewentualnemu przenoszeniu się istniejących zakładów z Polski do innych krajów, gdzie są atrakcyjniejsze warunki.
Jak twierdzą specjaliści, na tle innych krajów, które w maju wstąpiły razem z Polską do UE, Polska wypada korzystnie jeśli chodzi o obciążenia fiskalne oraz ma porównywalne koszty pracy i kwalifikacje siły roboczej. Zdecydowanie gorsze wyniki osiąga natomiast w poziomie rozwoju infrastruktury drogowej oraz w bariererach administracyjnych i systemie sądownictwa.