Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Trik Żabki nie będzie powielany. Ważna decyzja grupy Eurocash, politycy PiS mogą odetchnąć z ulgą

147
Podziel się:

Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz handlowa "Solidarność" mogą świętować. Śladem Żabki nie pójdzie inna duża sieć sklepów osiedlowych. Nie będzie zachęcać sklepikarzy do nazywania się "placówkami pocztowymi".

Sklepy Żabka mają podpisaną umowę z Pocztą Polską i kurierami. Można w nich odbierać paczki i listy
Sklepy Żabka mają podpisaną umowę z Pocztą Polską i kurierami. Można w nich odbierać paczki i listy (LUKASZ GDAK)

Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz handlowa "Solidarność" mogą świętować. Jak dowiedział się money.pl, śladem Żabki nie pójdzie jej największy konkurent, grupa Eurocash. Nie będzie zachęcać sklepikarzy do nazywania się "placówkami pocztowymi" - dowiedział się money.pl.

Naklejki "placówka pocztowa" już pojawiają się na sklepach Żabka. Tak jest np. przy ulicy Włodarzewskiej na warszawskiej Ochocie. Od początku obowiązywania zakazu handlu tamtejszy sklep był nieczynny. Od prawie tygodnia na drzwiach wisi dumny i widoczny znak "placówka pocztowa".

Po co? By otworzyć drzwi dla klientów. W niedzielę niehandlową działać mogą placówki, które prowadzą również działalność pocztową i kurierską. Tak wynika z analizy prawników przygotowanej na zlecenie sieci handlowej Żabka. Taki ruch mógł wywołać prawdziwą lawinę. Dlaczego? Bo we współpracę z kurierami wchodziły też inne podmioty. O sprawie pisaliśmy tutaj.

Nie będzie naśladowania

Drogą Żabki nie pójdzie grupa Eurocash - zrzeszająca sprzedawców pod markami Lewiatan, Groszek, ABC i Delikatesy Centrum. To jedna znajwiększych grup handlowych w Polsce. W sumie to kilkanaście tysięcy placówek w sieciach partnerskich i franczyzowych. Wiele osób nawet nie kojarzy, jak istotnym graczem na rynku jest Eurocash. W ciągu roku notuje kilkanaście miliardów zł przychodów.

Sieć nie będzie wprowadzać nakazów, co do otwierania sklepów w niehandlowe niedziele - wynika z informacji money.pl. Dotyczy to i triku z "placówką pocztową", i każdych innych.

- Sieci partnerskie i franczyzowe wspierane przez Grupę Eurocash to zrzeszenia niezależnych polskich przedsiębiorców. W ramach sieci nie ma odgórnych nakazów co do prowadzenia sklepów - potwierdza Jan Domański, rzecznik prasowy firmy. Choć rzecznik nie mówi tego wprost, to sugestia jest jasna: nie ma takich nakazów teraz i nie będzie w przyszłości.

Jak podkreśla Domański, uczestnictwo w sieci to dostęp do marketingu oraz programów wspierających "konkurowanie na polskim rynku zdominowanym przez dyskonty". I na tym koniec - analiz prawnych, czy sklep można nazywać placówką pocztową, Eurocash dostarczać nie ma zamiaru.

Marki działające w ramach Grupy Eurocash

Współpracę z kurierami nawiązali już jakiś czas temu prowadzący markety pod szyldem Lewiatan. Udało nam się zlokalizować kilkanaście punktów, które świadczą usługi dla firm kurierskich, najczęściej UPS. Nie korzystają jednak z tej współpracy, by otwierać sklepy w niedzielę. Otwierają, bo sami stają za ladą.

Przedstawiciel sieci przyznaje, że część sklepów zrzeszonych w ramach sieci partnerskich i franczyzowych jest otwarta w niedziele niehandlowe. - Zgodnie z ustawą dopuszczone jest prowadzenie handlu przez przedsiębiorców będących osobami fizycznymi - wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek - dodaje Domański. I właśnie z takich wyjątków korzystają.

Takim decyzjom nie dziwi się Andrzej Faliński, ekspert rynku spożywczego i wieloletni dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. - Wygląda na to, że sytuacja z Żabką jest zgodna z przepisami, ale ostatecznie to zawsze sąd o tym zdecyduje. A to, jakie tam kuriozalne mogą powstać interpretacje, zobaczymy dopiero po kilku procesach - mówił w rozmowie z money.pl. Jak przekonuje - dopiero pierwsze wyniki kontroli i ewentualne wyroki zachęcą innych do podążąnia taką samą ścieżką.

Inspekcja Pracy już działa

W grze kilka dni temu pojawiła się Państwowa Inspekcja Pracy. Nie chce interpretować przepisów, nie chce powiedzieć, co sądzi o pomyśle. Zrobią to dopiero kontrolerzy, którzy odwiedzają działające w niedzielę sklepy.

- O tym, czy dany sklep może być uznany za placówkę pocztową uprawnioną do prowadzenia handlu w niedziele i święta będą decydowały ustalenia faktyczne dokonane przez inspektora pracy w trakcie kontroli - mówi Danuta Rutkowska, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy.

- Ustawa prawo pocztowe zawiera definicję placówki pocztowej i w trakcie kontroli inspektor pracy sprawdzi, czy deklaracja prowadzącego sklep jest zgodna z rzeczywistością, tzn. że jest on placówką pocztową i faktycznie prowadzi działalność w tym zakresie - dodaje.

A to oczywiście oznacza, że sama naklejka na drzwiach nie wystarczy. Sprzedawca będzie musiał udowodnić, że faktycznie prowadzi jakąś działalność pocztową: ma paczki do przekazania dla klientów oraz odpowiednią umowę na takie usługi. Żabka oficjalnie prowadzi współpracę z Point Pack - to ten podmiot odpowiada za kooperację z Pocztą Polską i DHL. I to właśnie Point Pack jest zarejestrowanym operatorem pocztowym, a Żabka - jego placówkami.

Jak już pisaliśmy w money.pl, "Solidarność" - inicjator przepisów o zakazie handlu w niedzielę - będzie walczyć z Żabką o tę kwestię. - Czy sklepy sieci Żabka zaczną niedługo się nazywać ambasadami lub konsulatami i będą wydawać wizy, bo tak im się podoba? Ta argumentacja to parodia. A na parodię trzeba odpowiedzieć taką samą parodią - ironizuje Alfred Bujara, przewodniczący handlowej "Solidarności".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(147)
oporoski
6 lat temu
Straszny hejt na tę żabkę za ten numer z usługami pocztowymi, co w tym takiego? Znaleźli sposób jak legalnie dostosować działalność do aktualnego prawa, przecież to nic złego!!
gaga
6 lat temu
Przecież żabki mogą i bez tego być otwarte w niedziele, mam zaprzyjaźnionego pana Tomka z osiedlowej żabki i już po wprowadzeniu zakazu miał otwarty sklep w niedziele. To tylko po to, żeby moc w niedziele zatrudnić osoby chcące sobie dorobić w weekend na przykład studentów dziennych
nicolas
6 lat temu
Nie winił bym żabki w tym przypadku, tylko ustawodawcę, który wprowadza takie nieżyciowe przepisy, a potem przedsiębiory muszą szukac sposobów na prowadzenie biznesu
NORA ROBERTS
6 lat temu
Już są kary ha ha ha
arek
6 lat temu
brawo zabka
...
Następna strona