Zakład ograniczał swoim klientom możliwość reklamowania wadliwie działających liczników energii - uznał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Enion odmówił klientom korekty należności za energię elektryczną pomimo tego, że urządzenie pomiarowe zawyżało jej zużycie. UOKiK sprawdził procedury reklamacji stosowane przez firmę.
_ - Enion obciążał konsumentów kosztami już po wstępnym zbadaniu urządzenia przez pracownika spółki. Sprawdzanie urządzenia przez przedsiębiorstwo energetyczne we własnym zakresie jest jedynie badaniem orientacyjnym, którego wyniki nie mogą być podstawą do stwierdzenia z całą pewnością, że urządzenie nie funkcjonuje poprawnie. Tym samym nie można na podstawie tych wyników obciążać konsumentów kosztami jego przeprowadzenia. Podstawę taką może stanowić jedynie badanie laboratoryjne _ - twierdzi UOKiK.
Zgodnie z prawem każdy może zgłosić przedsiębiorstwu energetycznemu reklamację urządzenia pomiarowo-rozliczeniowego, w tym również żądać jego laboratoryjnego sprawdzenia.
Urząd zakwestionował również sposób postępowania spółki przy sprawdzaniu prawidłowości funkcjonowania układu pomiarowo-rozliczeniowego. Spółka, oceniając poprawność licznika energii elektrycznej, stosowała zawyżone limity. Zgodnie z tą praktyką za wadliwie działający był uznawany dopiero licznik, którego wskazania przekraczały co najmniej dwukrotnie dopuszczalną granicę błędu danego urządzenia.
Prezes UOKiK nakazała zmianę kwestionowanych praktyk. Na przedsiębiorcę została nałożona również kara w wysokości ponad 8 mln 549 tys. zł. Ponadto spółka musi opublikować w dodatkach lokalnych do wybranych dzienników oświadczenia o bezprawnych działaniach.
Decyzja UOKiK nie jest ostateczna, przedsiębiorca odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
