Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złośliwi mówią, że Dorn wypełniał swoje deklaracje majątkowe razem z Cimoszewiczem

0
Podziel się:

Polscy przedsiębiorcy zyskali nowego potężnego sojusznika. Zupełnie nieoczekiwanie – zapewne najbardziej dla nich samych – okazał się być nim wicepremier Ludwik Dorn.

Złośliwi mówią, że Dorn wypełniał swoje deklaracje majątkowe razem z Cimoszewiczem

Polscy przedsiębiorcy zyskali nowego potężnego sojusznika. Zupełnie nieoczekiwanie – zapewne najbardziej dla nich samych – okazał się być nim wicepremier Ludwik Dorn.

Co więcej, polityk PiS, jest przyjacielem wręcz wymarzonym. Ze swymi sympatiami do przedsiębiorców nie obnosi się, nie narzuca, a zaskoczony ich ujawnieniem wstydzi się i wypiera (bo po co niby skromny człowiek ma się przechwalać).

O co chodzi? Wczoraj media ujawniły, że Dorn od kilkunastu lat jest zarejestrowany jako przedsiębiorca, o którym to fakcie zapominał kilka razy wypełniając kolejne oświadczenia majątkowe – włącznie z tym najnowszym, ministerialnym. Złośliwi od razu zasugerowali, że Ludwik Dorn musiał wypełniać swoje deklaracje majątkowe razem z Włodzimierzem Cimoszewiczem, który też kiedyś czegoś wpisać zapomniał. Ale to tylko uwagi zawistników. Zapomniał i już – miał prawo, bo każdemu się zdarza. W dodatku wytłumaczył, że interesu żadnego nigdy nie zrobił, nawet nie zaczął, bo – jak szczerze przyznał – był na to „za krótki” (to tak mówią teraz na korytarzach MSWiA?). W dodatku nikt wicepremierowi nie zarzucił łamania prawa, więc pewnie byłoby po sprawie, gdyby nie to, że Ludwik Dorn zapowiedział, że odda gazetę do sądu, bo ta nazwała go „przedsiębiorcą”. To dopiero wyzwisko! Lider PiS przedsiębiorcą! Skąd taka nerwowa reakcja? Można tylko przypuszczać, że Dorn przestraszył się zbyt bliskiego skojarzenia z „partią
przedsiębiorców” – PO. Teraz powinien jednak wytłumaczyć się przed prawdziwymi przedsiębiorcami, bo ci gotowi zacząć myśleć, że wszystko wszystkim, ale przedsiębiorcą to w Polsce być nie wypada. Jeśli wicepremier to zrobi, pokaże, że wcale nie jest „za krótki”.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)