Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Zmiany są niezbędne

0
Podziel się:

Zmiany programowe są niezbędne. Inaczej nie uda się uchwalić podwyżek podatków zwanych programem naprawy finansów, a także dopiąć budżetu na 2004 rok. Pod znakiem zapytania stoi bowiem coraz więcej punktów z programu prof. Kołodki. Najważniejszy filar tego programu – wykorzystanie rezerwy rewaluacyjnej grozi walką z NBP, ale też i ostracyzmem we wspólnocie europejskiej

Jeszcze nie przebrzmiały wiwaty po wyniku referendum akcesyjnego, a już o godzinie dziesiątej szykuje się arcy-ważne spotkanie dla polskiej gospodarki. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podejmuje wicepremiera i ministra finansów, prof. dr hab. Grzegorza Kołodkę. To pierwsze ważne spotkanie z zapowiadanych przez prezydenta jeszcze przed referendum. Prezydent chce zmian: personalnych, programowych i jakościowych.

Sam wicepremier Kołodko w wywiadzie dla TVN 24 stwierdził, że rozmawiać będzie z prezydentem o naprawie finansów Rzeczpospolitej, a nie o swojej dymisji. Jednak nie wykluczył w 100% że do takiej dymisji nie dojdzie. Nie jest bowiem tajemnicą, że obóz prezydenta ostatnio dość krytycznie odnosi się do pomysłów premiera.

Być może wicepremier Kołodko i zmiana programu gospodarczego rządu na bardziej liberalny będzie kartą przetargową, za którą premier Leszek Miller ocali swoją pozycję. Nie wydaje się bowiem, iż po zwycięskim referendum łatwiej będzie o dymisję premiera. Opozycja musi sobie zadawać sprawę, że chcąc nie chcąc uratowała premierową skórę.

Jednak zmiany programowe są niezbędne. Inaczej nie uda się uchwalić podwyżek podatków zwanych programem naprawy finansów, a także dopiąć budżetu na 2004 rok. Pod znakiem zapytania stoi bowiem coraz więcej punktów z programu prof. Kołodki. Najważniejszy filar tego programu – wykorzystanie rezerwy rewaluacyjnej grozi walką z NBP, ale też i ostracyzmem we wspólnocie europejskiej.

Reforma PIT, także zewsząd krytykowana nie jest w stanie wytrzymać presji zewnętrznej – przykład Słowacji i Ukrainy działa destrukcyjnie na społeczne reformy prof. Kołodki. A niestety wicepremier sprawia wrażenie nieprzejednanego w zakresie liniowego podatku PIT. Alternatywą prof. Hausnera jest wysoki deficyt budżetowy w 2004 roku – ok. 50 mld zł. RPP może jednak zareagować wzrostem stóp procentowych, chyba że ... zmieni się jej skład na bardziej spolegliwy.

Ostatnim bastionem są inwestorzy giełdowi. Nie dość, że w 2004 roku mają płacić podatek na zasadach ogólnych ,to jeszcze będą mieli zakaz wspólnego opodatkowania z małżonkami i samotnie wychowywanymi dziećmi. Jednak i ten pomysł nie ma najmniejszych szans na utrzymanie.

Jednak za rogiem czai się bardzo realne zagrożenie wykonania budżetu za rok 2003. Okazuje się, że o ile po kwietniu deficyt sięgał ok. 46%, to już po maju przekroczył 60% planu rocznego. Czemu tak gwałtownie przyspieszył. Okazuje się, że wydatki rosną w swoim rzetelnym tempie, natomiast dochody wyraźnie nie domagają. Po pierwsze z racji szczególnego wzrostu odliczeń podatkowych za 2002 rok, a po drugie z racji pogłębiania się szarej strefy i zahamowania wzrostu przychodów z podatków pośrednich i akcyzy. Rosnąca sprzedaż w szarej strefie skutecznie ogranicza planowane wpływy.

Wiceminister finansów, Pani Wasilewska -Trenkner informuje, że już w maju efekt zwrotów nadpłat z PIT był wysoki, podczas gdy przecież większość zwrotów będzie realizowana w czerwcu i lipcu. Obawiam się więc dalszego pogłębiania deficytu i po pół roku możemy mieć nawet wykonanie planu w 70-75%. Takie zapowiedzi wróżą rychłą nowelizację planu budżetowego w zakresie zwiększenia deficytu, bo przecież nikt chyba nie wierzy w to , że przy obecnych notowaniach rząd jest w stanie zamrozić wydatki.

Podsumowując – dni kreatora obecnej polityki gospodarczej są policzone, a niebawem czeka nas nowa fala pomysłów uzdrowienia naszych finansów. Tym razem chyba sięgać będą one w mniejszym stopniu do naszych kieszeni.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)