Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Windykatorzy włamywali się do osób mających problem z rachunkami

23
Podziel się:

Windykatorzy wynajęci przez British Gas regularnie włamywali się do domów ludzi w trudnej sytuacji życiowej, by podmienić im liczniki, wymagające wnoszenia opłat z góry, co pozwala na łatwiejsze odcinanie dostawy gazu i energii – ujawnił w czwartek dziennik "Times".

Windykatorzy  włamywali się do osób mających problem z rachunkami
Termostat centralnego ogrzewania British Gas (Getty, PA Images)

Reporter gazety zatrudnił się w firmie windykacyjnej Arvato Financial Solutions, aby ujawnić niezgodne z prawem praktyki. Opisuje m.in. jak w czasie, gdy temperatura na zewnątrz była poniżej zera, zespół windykacyjny w towarzystwie ślusarza włamał się do domu samotnego ojca z trójką małych dzieci, aby założyć mu licznik, wymagający opłacania z góry kosztów gazu.

Na Wyspach mają problemy z płaceniem rachunków

Inne takie opisane przypadki dotyczyły młodej matki z 4-tygodniowym dzieckiem, kobiety mającej problem z poruszaniem się i niedowidzącej, czy kobiety z niepełnosprawną córką. Na dodatek, jak ujawnia dziennikarz, pracownicy wspomnianej firmy windykacyjnej dostają premie za każdy taki założony licznik, co jest dla nich zachętą do łamania prawa, a włamując się do domów ludzi będących w trudnej sytuacji życiowej, najwyraźniej dobrze się bawili.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kryzys w Niemczech. Rosnące koszty biją w klasę średnią

Większość gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii płaci za energię i gaz na podstawie wystawianych rachunków z faktycznym zużyciem, ale ok. 4 mln gospodarstw domowych korzysta z liczników wymagających wnoszenia opłat z góry. Działają one jak karty typu pre-paid w telefonach komórkowych, czyli dopiero po kupieniu bądź doładowaniu konta na określoną kwotę, dostarczane jest ciepło o tej wartości. Korzystają z tego przede wszystkim osoby mające problemy z płaceniem za rachunki, niską zdolność kredytową czy niemające regularnych dochodów.

Rosnące rachunki i nakazy sądowe

Wraz ze wzrostem cen energii i gazu w ostatnich miesiącach osób, które mają problem z opłacaniem rachunków, przybywa - np. rachunki opisanej przez dziennikarza "Timesa" kobiety z 4-tygodniowym dzieckiem wzrosły siedmiokrotnie. W związku z tym firmy energetyczne, nie chcąc dostarczać energii, za którą mogą nie dostać zapłaty, skłaniają klientów do wymiany - lub wymuszają to na dłużnikach poprzez nakazy sądowe - na te wymagające wnoszenia opłat z góry. Te praktyki budzą jednak ogromne kontrowersje, zwłaszcza w zimie, bo wiele osób zostaje w ten sposób w nieogrzewanych mieszkaniach.

Brytyjski regulator rynku energii Ofgem wyjaśniał, że w wymiana liczników przy pomocy nakazu sądowego powinna być absolutną ostatecznością, gdy wszystkie inne sposoby rozwiązania sytuacji zawiodą. Po informacjach "Timesa" poinformował o wszczęciu pilnego śledztwa w sprawie sposobu działania British Gas.

Minister biznesu i energii Grant Shapps, który wcześniej zwracał się do firm energetycznych o wstrzymanie wymian liczników, powiedział, że jest "wstrząśnięty" ujawnionymi informacjami.

Właściciel British Gas, firma Centrica, przyznała, że windykatorzy działali na jej zlecenie i nie ma żadnego usprawiedliwienia dla opisanych działań.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(23)
PolandPoverty
rok temu
W Anglii kradną energię jeszcze bardziej
Tata
rok temu
Wszystko zdrożało więc ja wprowadziliśmy w domu oszczędności. Nie kupiliśmy węgla więc temperatura w mieszkaniu spadła a jak jest bardzo zimno to idziemy z dzieciakami do pobliskiego lasu po drewno. Wyłączamy wszystko z gniazdek elektrycznych i pozostawiamy załączone tylko te urządzenia, które są nam niezbędne. Telewizor i radio zlikwidowaliśmy co dało nam duże oszczędności bo skoro telewizora nie ma to abonamentu na kablówkę też nie płacimy i abonament RTV odmówiliśmy. Gotowanie obiadów przebiega w sposób oszczędny więc i zakupów spożywczych mniej robimy. Dojazd do pracy na rowerze jeśli jest taka możliwość pogodowa. Telefony tylko na odbiorze i mniej wydzwaniamy pieniędzy a pozostawiamy internet. Jeszcze kilka innych oszczędności i okazuje się że można bardzo dużo pieniędzy zaoszczędzić.
Ewa
rok temu
W Polsce też się placi z gory ,a liczniki przedpłatowe u mnie ma już połowa emerytow bo ich nie stać ,rzad wrabia ludzi w koszty abonamentow przesyłów i etc
adonis
rok temu
Każdy chętnie przeszedłby na prąd, pisze o Polsce, gdyby był tani, na każdą kieszeń. Nikt by nie musiał zmuszać, nikt by nie kupował węgla, ekogroszku itp..
AQQ
rok temu
a po co się włamywali aby dokonać usługi ? w Polsce to zalecają gaz i wszyscy szczęśliwi bez włąmywania !
...
Następna strona