Money.pl: Gdy zapytam, czy w PO jest wszystko dobrze, to jak zwykle odpowiedź zabrzmi: _ w jak najlepszym _?
Julia Pitera, posłanka Platformy Obywatelskiej: Nie, tak nie odpowiem. To byłaby hipokryzja.
A to mnie Pani zaskoczyła, jak dotąd wszyscy z Platformy, z którymi rozmawiałem, odpowiadali, że jest dobrze.
Ale nie jest i wszyscy doskonale to widzą. Tylko że wszędzie, to znaczy w pracy, w rodzinie, bywają czasami jakieś trudności. PO ma teraz moment, w którym jest pewne napięcie.
Jak duże jest napięcie w _ rodzinie platformerskiej _?
Powstał jakiś konflikt. Nieporozumienia i różnice zdań w PO są znane publicznie, teraz trzeba je rozwiązać. Nie sądzę jednak, żeby trzeba było przesądzać. Przecież nie ma środowiska, które funkcjonowałoby bez zgrzytów. Gdyby tak było, to bałabym się, że zgrzyta, tylko nie wiemy gdzie. Teraz mamy na szczęście jasność, gdzie zgrzyta i możemy temu zaradzić.
Czy aby na pewno? Do tej pory wydawało się, że mocno zgrzyta na linii Gowin-Tusk, a tu Grzegorz Schetyna w rozmowie z _ Gazetą Wyborczą _ zastanawia się, czy Tusk podoła, żeby stać zarówno na czele rządu, jak i partii.
Rozumiem, że te słowa Schetyny mają związek z planowaniem przyszłości. Przecież mówiąc takie słowa trzeba się liczyć z tym, że wywołają liczne komentarze.
Schetyna chce zostać szefem PO?
Mam takie przypuszczenia, że planuje start na przewodniczącego.
A jeśli te słowa to tylko ocena działalności Tuska?
Jeśli tak uważa, to należałoby się zastanowić, czy struktury działają prawidłowo, a nimi nie zarządza szef partii. Jeżeli Schetyna widzi gdzieś jakieś niedoskonałości, to może są to słowa pod adresem tych, którzy zarządzają strukturami.
Donald Tusk jako szef partii i szef rządu dobrze sobie radzi?
Według mnie, jak na razie, tak.
Nie widzi Pani w nim zmęczenia?
Absolutnie nie. Uważam, że jest człowiekiem, który świetnie się regeneruje.
A może Schetyna byłby lepszym szefem? Ma zdolności przywódcze.
Organizacyjne zdolności ma znakomite. Z całą pewnością jest dobrym organizatorem, ale żeby być liderem partii, to chyba za mało. To trzeba mieć takie zdolności, jak Tusk. Premier ma niesłychaną zdolność do gromadzenia wokół siebie ludzi o różnych poglądach i dobrze, ponieważ partia nie jest monolitem. Była monolitem w czasach PRL.
To w jaki sposób Tusk załatwi te napięcia, o których Pani mówiła? Na zarządzie PO będzie ostro?
Będzie, ale to bardzo dobrze, że od czasu do czasu bywa ostro. Gdyby było jak u cioci na herbacie, to zapewniam, że konflikt w takiej sytuacji wybuchłby ze zdwojoną siła. Premier jest szefem, musi więc szczerze i mocno porozmawiać z ludźmi, ale to jak w życiu. Nigdy się Pan z przyjaciółmi nie spierał?
Spierałem się i w kilku przypadkach nie jesteśmy już przyjaciółmi. Tak będzie na przykład z Gowinem?
Zaręczam Panu, że problem z Gowinem jest bardziej rozdmuchany przez media niż realny. Od dawna powtarzam, że nie istnieje coś takiego jak frakcja Gowina. Podkreślam, nie istnieje żadna frakcja Jarosława Gowina.
To co jest?
Pan minister Gowin wyraża czasami swoje prywatne, bardzo kontrowersyjne poglądy, czasami niepotrzebnie, czasami w formie, której nie akceptuję, ale proszę mi wierzyć, że nie jest to objaw frakcyjności.
To znaczy, że gdyby Gowin chciał odejść, albo został wyrzucony, to nikt inny za nim nie pójdzie?
Nie. Gdyby tak się stało, byłabym bardzo zaskoczona. Gowin nie jest tak mocny jak państwu się wydaje. Nie ma żadnej frakcji, proszę mi wierzyć. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Zresztą to, co mówię teraz, będzie zweryfikowane przez czas.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Idą wybory na szefa PO. Decyzja już jutro Sekretarz generalny PO nominację szefa PO łączy z wyborami do Parlamentu Europejskiego. | |
| _ Deklaracje lojalności _ w PO. Gowina nie było Donald Tusk spotkał się z posłami Platformy, którzy zagłosowali za odrzuceniem projektu PO ustawy o związkach partnerskich autorstwa Artura Dunina. | |
| Oto powód sporu Gowina z Tuskiem W piątek Sejm odrzucił trzy projekty ustaw w sprawie związków partnerskich: autorstwa PO i dwa złożone przez Ruch Palikota oraz SLD. |