- _ Gdybym był mieszkańcem Warszawy, to bym wziął udział w tym referendum _ - zapewnia Włodzimierz Cimoszewicz. I dodaje, że referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz to inicjatywa polityczna, ale nie zwalnia ona obywateli z udziału w głosowaniu.
- _ Głosowałbym przeciwko odwołaniu Gronkiewicz-Waltz. Wiem oczywiście, że biorąc udział w tym referendum, paradoksalnie bym się przyczynił do jej odwołania, skoro ogromna większość deklarujących udział do tego dąży. Jest to jednak sytuacja fałszywa, stworzona przez polityków. Nie widzę szczególnego powodu, dla którego zwykły obywatel ma się tym przejmować _ - mówił Cimoszewicz.
Posłuchaj wypowiedzi senatora:
Źródło: IAR
Senator podkreślił, że zwolennicy PO powinni stawić czoła inicjatywie obywatelskiej z otwartą przyłbicą. - _ Oczywiście, nie należy lekceważyć faktu, że ponad 200 tysięcy osób złożyło swoje podpisy pod takim wnioskiem. To jest ważne wydarzenie społeczne. I w związku z tym, nawet jeśli się uważa, że to nie ma sensu, trzeba stanąć twarzą w twarz, bronić swoich racji i wygrać to demokratycznie _ - dodawał.
Posłuchaj wypowiedzi senatora:
Źródło: IAR
W ostatnich dniach pojawiły się listy znanych postaci życia publicznego, popierających Hannę Gronkiewicz Waltz i tych, którzy zachęcają do jej odwołania. Zwolennicy prezydent stolicy zachęcają do bojkotu referendum, które odbędzie się 13 października.
Czytaj więcej w Money.pl