Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Wzrost wynagrodzeń rozczarował. Do tego spada zatrudnienie w większych firmach

22
Podziel się:

Duże i średnie firmy płacą pracownikom przeciętnie już 5,21 tys. zł brutto - wynika z najnowszych danych GUS. Więcej niż we wrześniu, ale dużo gorzej niż oczekiwali ekonomiści.

Płace niby rosną, ale miało być lepiej
Płace niby rosną, ale miało być lepiej (Fotolia, Tomasz Zajda)

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze wyliczenia dotyczące płac w firmach, zatrudniających co najmniej dziesięciu pracowników. Przeciętne wynagrodzenie w październiku wynosiło 5 213 zł brutto. To o 5,9 proc. więcej niż rok temu. Dużo? Ekonomiści oczekiwali 6,2 proc. wzrostu, można więc mówić o sporym rozczarowaniu.

Przeciętna podwyżka wyniosła w ciągu roku 292 zł brutto. Rok temu średnie wynagrodzenie było na poziomie 4 921 zł. W skali miesiąca średnia płaca wzrosła o 129 zł brutto i 91 zł na rękę.

Gorszemu od oczekiwań wzrostowi wynagrodzeń już od sierpnia towarzyszy malejące zatrudnienie w firmach z minimum 10 pracowników. W porównaniu z wrześniem spadło o 2,7 tys. osób. To bardzo ważne dane, bo właśnie większe firmy oferują najwyższe płace w gospodarce.

Zobacz też: Mały ZUS. Ograniczenie niższych składek do trzech lat - racjonalne

- Uważamy, że obserwowany w ostatnich miesiącach spadek zatrudnienia w firmach w znacznym stopniu wynika z postępujących procesów restrukturyzacyjnych będących reakcją przedsiębiorstw na rosnące koszty pracy. W warunkach utrzymującej się niskiej inflacji wśród głównych partnerów Polski, firmy mają ograniczone możliwości przerzucenia wyższych kosztów pracy na konsumentów bez utraty konkurencyjności cenowej swoich produktów - wskazuje Jakub Olipra, ekonomista MAKROpuls.

- Problem ten dotyczy w szczególności firm o dużym udziale sprzedaży eksportowej w przychodach. Uważamy, że procesy restrukturyzacyjne przyspieszą w kolejnych miesiącach, do czego przyczyni się silny wzrost płacy minimalnej w styczniu 2020 r. W konsekwencji, w najbliższych kwartałach prawdopodobieństwo dalszego spadku zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw jest wysokie - dodaje.

W większych firmach pracowało na koniec października 6 383 tys. osób. Rok do roku zatrudnienie wzrosło. Według danych GUS o 2,5 proc. rok do roku, czyli o 156 tys. osób.

5 213 zł brutto oznacza, że pracodawca wydaje przy umowie o pracę średnio 6 281 zł, a ten dostaje do ręki 3 764 zł. Całą resztę zabiera państwo, zasilając budżet własny oraz budżet funduszy ubezpieczeń społecznych.

5,2 tys. zł brutto to dla wielu kwota, która nie oddaje rzeczywistych wypłat w gospodarce. Mniej niż duże i średnie firmy płacą w budżetówce oraz w mikroprzedsiębiorstwach. Trzeba pamiętać, że opisywane wyżej dane GUS uwzględniają jedynie duże i średnie firmy, w których pracuje 6,4 mln pracowników z 16,3 mln wszystkich, zatrudnionych w gospodarce.

Na dodatek GUS nie liczy pracujących na umowy zlecenie czy o dzieło, którzy są często gorzej wynagradzani, przynajmniej na poziomie brutto.

"W okresie dziesięciu miesięcy br. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku wzrosło we wszystkich sekcjach PKD od 4,2 proc. w sekcji „Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo” do 9,4 proc. w sekcji „Administrowanie i działalność
wspierająca”, co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 6,6 proc." - podaje GUS. Ta ostatnia to m.in. sprzątacze, portierzy i ochroniarze. W górę idą głównie najniższe płace.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(22)
PIS
4 lata temu
Z danych GUS wynika ,że osoby głosujące na P.O mają obniżony iloraz inteligencji ,dlatego Polska podzielona takie moje zdanie:)
Moshe Halva
4 lata temu
Hejt i tyle
Adi
4 lata temu
Dane zgodne z rzeczywistością. Zarabiam prawie 4 tysiące na rękę za 7 godzin pracy dziennie. Jestem leko powyżej średniej. Ci co pracują po 8h (czyli kilkaset ludzi w mojej formie) zarabiają wiecej.
Paolo.
4 lata temu
Statystyka i nasi polityczni6ekonomisci to najbardziej zakłamane elementy gospodarki! Nie dajmy się im!
Lelokris
4 lata temu
Ludzie, skąd biorą się takie kwoty? To jakiś absurd, ja nigdy nie widziałem takich pieniędzy na oczy... No ale jeśli wyliczyć pensje dyrektorów, prezesów, malwersantow, hohsztaplerow to wtedy może tak urosnac.
...
Następna strona