ZNP o strajku: "Chodzi nie tylko o kwestie płacowe"

przykro mi to pisac ale w Polsce tylko budzetowka strajkuje. inni aktywni zawodowo poprostu zmieni s ja prace.

Towarzysze PO PZPR płaczą PO utracie "kierowniczej roli partii " przefarbowanej z PZPR na Unię Demokratyczną a następnie na Unię Wolności a w końcu na Platformę "Obywatelską" propagowaną jako partię inteligencji mówiącą językiem "miłości" słowami typu "dorżnijmy watahy" - "zastrzelimy , wypatroszymy i wystawimy na sprzedaż" .

Nauczyciele w stosunku do innych zawodów pozałatwiali sobie niemal wszystkie swoje fanaberie. pozostał jeszcze tylko jeden problem, że od czasu do czasu muszą iść do pracy i trochę pouczyć. Podobnie jak lekarze. Dlatego pora by i społeczeństwo postawiło swoje wymagania. Pora przyjrzeć się chociażby ich fachowości.

Komuniści z ZNP muszą walczyć o zarobki nauczycieli, bo przed objęciem rządów przez PiS nauczyciele zarabiali po 6 tysięcy na rękę a przyszedł niedobry PiS i wszystkim obniżył zarobki. Co za straszna partia. Ale nic się nie bójcie nauczyciele, jak PO wróci do władzy to na pewno znowu wam podwyższy zarobki, tak aż się wam odechce. Tylko wam przypomnę, że jak górnicy protestowali to PO wysłało na nich uzbrojonych po żeby policjantów, którzy strzelali do górników. Strajkujcie, strajkujcie a doczekacie się rządów PO aż wam bokiem wyjdą pazerni ludzie.

jeśli znowu ZNP zacznie strajk polityczny przed wyborami, ludzie jeszcze bardziej wkurza się na opozycję, więc niech się wreszcie zamknie i weźmie do roboty , żeby mieć jakiś pomysł na reformy, a nie tylko wściekły hejt na byle bzdury, które zawsze miały miejsce.