Duża liczba zakażeń koronawirusem skutecznie zniechęca do przebywania w miejscach publicznych. Ale banki pozwalają dziś załatwić wiele spraw z poziomu komputera lub – w jeszcze bardziej wygodny sposób – smartfona i intuicyjnej aplikacji mobilnej. Masz Profil Zaufany? Bank pomoże ci też uniknąć wizyty w urzędzie. I co ważne telefonem zapłacisz zakupy. Raz, że unikamy w ten sposób gotówki, a dwa – zawsze mamy pieniądze przy sobie. Bo o ile kartę płatniczą zdarza nam się nieopatrznie w domu lub samochodzie zostawić, a gotówki nie mieć pod ręką , to z telefonem praktycznie się nie rozstajemy.
Miliony transakcji, miliardy złotych
Już 5 mln osób aktywowało IKO - bezpłatną aplikację na smartfony udostępnioną przez PKO Bank Polski. To największa liczba mobilnych klientów bankowych na polskim rynku.
Chcesz do nich dołączyć? Nic prostszego! Jeśli nie masz jeszcze konta w serwisie iPKO, zacznij od jego założenia. Do tego będziesz potrzebował 8-cyfrowego numeru klienta, który znajdziesz w umowie, którą otrzymałeś podczas zakładania konta. Cały proces zajmuje nie więcej niż kilkanaście minut.
Z iPKO mogą korzystać wszyscy klienci PKO Banku Polskiego.
Z kolei bezpłatną aplikację na smartfony IKO ściągniesz ze sklepu internetowego np. Google Play lub App Store w swoim telefonie.
Skąd taka popularność aplikacji iKO? To wynika z jej uniwersalności. Wystarczy się zalogować, by sprawdzić stan konta, zapłacić za zakupy w internecie, zlecić i zrealizować przelewy, także do grupy określonych odbiorców i na telefon (wystarczy wybrać osobę z listy kontaktów). Można też skorzystać z BLIKA.
Jakie jeszcze możliwości daje aplikacja? Zastępuje kartę płatniczą, nie wspominając o gotówce, bilet komunikacji miejskiej czy kwit parkingowy. Pozwala też zarządzać nie tylko rachunkiem bieżącym, ale też oszczędnościami, w tym lokatami, ubezpieczeniami czy kredytami, wraz z możliwością podejrzenia terminu kolejnej raty czy całego harmonogramu spłat.
W aplikacji użytkownicy najczęściej sprawdzają stan konta (także jego historię). Dziś można to zrobić nawet bez konieczności jej uruchamiania, wystarczy – po zmianie ustawień – na ekranie logowania w smartfonie przesunąć palcem w dół.
Kolejna popularna funkcja to przelewy, także do stałych odbiorców i na telefon, podatkowe czy do ZUS-u. Co ważne, wystarczy zrobić zdjęcie faktury, by aplikacja skopiowała niezbędne dane. Nie trzeba wpisywać długiego numeru konta odbiorcy, bo można się przy tym łatwo pomylić. W aplikacji możemy też potwierdzić wszystkie operacje finansowe z konta iPKO.
Korzystanie z aplikacji jest bezpieczne, co potwierdzają chociażby liczby. Klienci PKO BP i Inteligo logują się do IKO ponad 138 tys. razy w ciągu godziny. Średnio co 3 sekundy wykonują płatność mobilną, a w każdej minucie aż 216 przelewów. Łącznie przez te wszystkie lata IKO ma na swoim liczniku 544 mln transakcji na łączną kwotę 152 mld zł (na koniec III kwartału tego roku).
Zostaw portfel w domu
Aplikacja bankowa zastępuje dziś także portfel i – co ważne – gotówkę. Wystarczy mieć przy sobie smartfona, by zbliżeniowo zapłacić w sklepie za zakupy czy wypłacić pieniądze z bankomatu.
Płacąc za produkty czy usługi w sklepach i punktach tradycyjnych (podpiętą do aplikacji IKO kartą), zbliżamy telefon do terminala, a transakcję (powyżej pewnej kwoty) potwierdzamy kodem PIN, tak samo jak przy płaceniu „plastikiem”.
Przy zakupach, szczególnie w internecie, świetnie sprawdza się też BLIK (6-cyfrowy kod generowany w aplikacji, ważny przez 2 minuty). Dzięki temu nie trzeba nigdzie podawać numeru karty płatniczej. Transakcję BLIK także potwierdzamy w aplikacji..IKO pozwala też wygenerować czek BLIK na określoną kwotę do zrealizowania przez osobę, której kod przekażemy. Za pomocą BLIK-a można też wnieść opłatę urzędową.
Macie wątpliwości? Niepotrzebnie! Transakcje telefonem są bezpieczne. Dostęp do smartfona wymaga znajomości kodu, wzoru lub użycia biometrii. Numer karty, podobnie jak kod CVV, jest w aplikacji ukryty. Również sprzedawca realizujący transakcję internetową nie zna numeru naszej karty. Płatność przy użyciu telefonu wymaga użycia kodu lub odblokowania urządzenia – odciskiem palca lub PIN-em. A jeśli telefon zgubimy lub ktoś nam go ukradnie, kartę możemy usunąć z aplikacji zdalnie. Nikt nie dostanie się do naszej karty ani aplikacji IKO, czyli naszych pieniędzy.
Z IKO opłacimy też podatki i ewentualny mandat, czego oczywiście nikomu nie życzymy. Kupimy też bilety komunikacji miejskiej. W ostatnim przypadku wystarczy wybrać miasto i rodzaj biletu, a podczas kontroli pokazać ekran telefonu. Aplikacja pozwala też zapłacić za parkowanie w stu miastach i za przejazd autostradą A1. Koniec z kolejkami do bramek, opłata pobierana jest z automatu. Wystarczy wcześniej wpisać w aplikacji kilka informacji o samochodzie, którym podróżujemy.
Ktoś doda… a prawo jazdy, a dowód osobisty? Od 5 grudnia obu dokumentów również nie musimy ze sobą nosić. Wystarczy, że zainstalujemy na telefonie bezpłatną aplikację mObywatel, gdzie znajdziemy cyfrowe wersje tych dokumentów.
Nie musisz pisać w smartfonie. Wystarczy powiedzieć.
Nie musimy iść do banku, by założyć konto w PKO Banku Polskim (dzięki wideoweryfikacji zrobimy to nawet "na selfie"), złożyć wniosek o pożyczkę, limit odnawialny, konto walutowe czy kartę kredytową. W smartfonie zablokujemy i zastrzeżemy kartę, a także wymienimy walutę w wirtualnym kantorze. Co więcej, nie musimy też iść do innych banków, w których mamy konta.
IKO umożliwia sprawdzenie stanu konta i historii operacji w różnych bankach (do usługi tej cały czas dołączają kolejne instytucje).
Możemy też zrezygnować z wizyt w urzędzie. Korzystając z bankowości internetowej i mając profil zaufany, założymy firmę, złożymy wniosek o 500+ czy odbierzemy e-receptę. Liczba usług dostępnych online rośnie. Można ją sprawdzić na stronie gov.pl.
Co ważne, bankowość internetowa i mobilna cały czas się rozwijają. Dziś już nie tylko firmy, ale też klienci indywidualni PKO BP mają dostęp do wideodoradcy.
Każdy, korzystając z serwisu internetowego banku, może zamówić rozmowę wideo z doradcą, a następnie – z jego pomocą – złożyć wniosek o kartę kredytową, pożyczkę gotówkową, kupić ubezpieczenie komunikacyjne czy uruchomić limit odnawialny.
Klienci zyskali też w aplikacji IKO Asystenta głosowego, z którego pomocą mogą m.in. zrobić przelew, sprawdzić stan konta i jego historię, doładować telefon oraz zapłacić BLIK-iem. Wykorzystując analizę danych i algorytmy sztucznej inteligencji, Asystent rozumie wypowiedzi klienta i reaguje na nie -
jest w stanie wykonać ponad 100 rodzajów zadań wypowiedzianych lub napisanych przez rozmówcę (także przy użyciu mowy potocznej). Uwaga, Asystent cały czas się uczy. I co ważne, klienci chętnie korzystają z jego pomocy.
Przez pierwsze trzy miesiące funkcjonowania Asystent głosowy IKO przeprowadził 200 tys. rozmów (najdłuższa trwała 10 minut). W tym czasie klienci PKO Banku Polskiego szczególnie chętnie korzystali z jego pomocy przy przelewach. Łączna kwota tych transakcji przekroczyła 1,5 mln zł.
Materiał powstał przy współpracy z PKO Bankiem Polskim