W tym obszarze właśnie kiwi zakończyło tydzień względem dolara i kilka kolejnych sesji powinno sprzyjać scenariuszowi spadkowemu.
Nadal podtrzymujemy poziom 0.8400 jako cel dla nadchodzącego ruchu, a argumentacja w zasadzie pozostaje bez zmian.
Dodatkowo, możemy odczuć wpływ ryzyka politycznego (nie w samej Nowej Zelandii oczywiście), które w tym tygodniu przez pewien czas może działać negatywnie na ryzykowne aktywa.
Po porannych danych o handlu zagranicznym, w tym tygodniu jedyny istotny odczyt to zaufanie wśród biznesu ANZ (ankieta wśród 1500 nowozelandzkich przedsiębiorstw prowadzona przez bank ANZ).
Inwestorzy powoli zaczynają wyceniać decyzję RBNZ (11 czerwiec), ale tutaj zdania są zdecydowanie podzielone. Ci, którzy liczą na wstrzymanie się RBNZ od kolejnej podwyżki w czerwcu, przypominają o niskim odczycie inflacji w pierwszym kwartale (0.3%, wobec oczekiwanych 0.5%). Dodatkowym argumentem za pauzą są wprowadzone środki makro ostrożnościowe, które wpływają negatywnie zgodnie z oczekiwaniami na ceny nieruchomości.
Zwolennicy dalszych podwyżek uważają, że podwyżek stóp nie widać jeszcze w oprocentowaniu kredytów w bankach komercyjnych, a sam RBNZ określał stopę 4.50% jako neutralną (obecnie na poziomie 3.00%).
Dane o PKB nadejdą dopiero tydzień po decyzji i wydaje się, że władze monetarne będą chciały dokonać ich dogłębnej analizy przed kolejną podwyżką stóp. Brak obniżki z pewnością pomógłby w osiągnięciu poziomu 0.84, bądź 0.8320.
